Dzisiaj:
Piątek, 19 kwietnia 2024 roku
Adolfa, Leona, Tymona, Włodzimierza

Dąbrowska prapremiera „Serca w pasiaku”

2 października 2018 | komentarze 2

Wiele jest zapisanych na kadrach filmu osób, które powoli odchodzą w niepamięć, a należy je utrwalić i dają świadectwo o życiu Stefanii Łąckiej. To jest wzór do naśladowania –

powiedział starosta Tadeusz Kwiatkowski podczas premiery dokumentu fabularyzowanego „Serce w pasiaku – Stefania Łącka” w reżyserii Dawida Szpary, która odbyła się w Dąbrowskim Domu Kultury.

Fabularyzowany dokument „Serce w pasiaku” stanowi połączenie wywiadów z historykami, rodziną oraz teologami kościoła badającymi potencjalne aspekty świętości życia głównej bohaterki, z warstwą fabularną – scenami  ukazującymi życie Stefanii Łąckiej, związanej nierozerwalnie z Ziemią Dąbrowską, lecz – wydaje się – wciąż mało znanej, mimo niekwestionowanych zasług.

Narrację filmu tworzą: ks. dr Ryszard Banach (który zwrócił uwagę twórców filmu na tę postać), Maria Pawlikowska, Antoni Sypek, Helena Panek, dr Maria Żychowska, dr n. med. Andrzej Kosiniak Kamysz, dr n. med. Władysław Kosiniak Kamysz, dr hab. Jakub Pawlikowski, s. Małgorzata Kloza.

W postać Stefanii Łąckiej wcieliła się rodowita dąbrowianka Anna Gawęda, aktorka zawodowa i tancerka współpracująca z Teatrem Muzycznym w Łodzi, w odpowiedniej charakteryzacji do złudzenia przypominająca główną bohaterkę filmu. Statystami zaś  zostali mieszkańcy Dąbrowy Tarnowskiej i Powiśla Dąbrowskiego.  W produkcję filmu zaangażowało się około 300 osób: aktorów, epizodystów i statystów, operatorów, oświetleniowców, dźwiękowców, charakteryzatorki, scenograf, kostiumograf, a nawet rekonstruktorzy historyczni.

Stefania Łącka, postać godna upamiętnienia, urodziła się na Powiślu Dąbrowskim. Przyszła na świat 6 stycznia 1914 r. w Woli Żelichowskiej jako córka Agnieszki i Antoniego Łąckich. Narratorzy filmu wspominają, że była to zwykła wiejska rodzina, którą cechowała głęboka pobożność i zamiłowanie do książek i w takim duchu wychowywana była Stefania. Była bardzo zdolną uczennicą, chętną do pomocy koleżankom ze szkoły, zaangażowaną w harcerstwo, aktywną społecznie i w samorządzie szkolnym, orkiestrze, szkolnym teatrze oraz akademiach.
Na kształtowanie jej charakteru, pobożności, miłości bliźniego i społecznego zaangażowania na niwie zawodowej miało wpływ zwłaszcza uczestnictwo w Sodalicji Mariańskiej – katolickim stowarzyszeniu religijno – społecznym zrzeszającym świeckich czcicieli Maryi, dążących do samodoskonalenia moralnego, pomagających bliźnim, pielęgnujących pobożność maryjną i eucharystyczną, prowadzących akcje charytatywne, nauczających katechizmu prostych ludzi i zaniedbaną młodzież oraz przygotowujących ich do sakramentów świętych. Stefania po szkole podjęła naukę w Pierwszym Prywatnym Seminarium Nauczycielskim Żeńskim im. bł. Kingi w Tarnowie.

W latach 1933-1939 pracowała jako dziennikarka Sptygodnika diecezji tarnowskiej „Nasza rawa”. Redagowała także dodatek dla dzieci „Króluj nam Chryste”. Jako dziennikarka poświęcała wiele uwagi sprawom społecznym i pochylała się nad ludźmi potrzebującymi, ubogimi, poszkodowanymi, piętnując nierówności i niesprawiedliwość. Zachowało się ponad 200 artykułów prasowych jej autorstwa i 74 artykuły niepodpisane, ale noszące cechy jej stylu. Za udział w konspiracyjnej pracy Stefania Łącka wraz z redakcją została aresztowana i osadzona 16 kwietnia 1941 roku w więzieniu w Tarnowie. Prawdopodobnie była drastycznie przesłuchiwana przez więziennych oprawców. Po rocznym pobycie w więzieniu została wywieziona do niemieckiego obozu koncentracyjnego KL-Auschwitz. Deportowana jednym z pierwszych transportów kobiet z Tarnowa i Krakowa w kwietniu 1942 roku. Później przeniesiono ją do sektora dla kobiet w nowo otwartym obozie Birkenau, gdzie wkrótce zachorowała na tyfus i wydawało się, że tego nie przeżyje. Po odzyskaniu zdrowia pracowała jako pielęgniarka obozowa. Była ostoją i pomocą dla współwięźniarek; w ciężkich sytuacjach potrafiła zachować spokój. Ryzykując życie sprowadzała księży do chorych lub dostarczała im komunię świętą; pomagała w ostatnich chwilach życia, gdy dla współwięźnia nie było już żadnego ratunku. Dzięki znajomości języka niemieckiego została sekretarką bloku nr 23, ratując często życie współwięźniarek. Pocieszała, dożywiała, pisała listy do rodzin więźniów. Istnieją przesłanki, by sądzić, że aktywnie włączyła się do obozowego ruchu oporu.  Po ucieczce z, ewakuowanego w styczniu 1945 r. obozu, Stefania Łącka powróciła do rodzinnego domu w lutym. W 1945 r. spełniła swoje marzenia i rozpoczęła studia polonistyczne na Uniwersytecie Jagiellońskim, które przerwała nagła choroba i śmierć, w skutek wyczerpania i obozowych przeżyć. Spoczęła na cmentarzu parafialnym w Gręboszowie.

– Niektórzy pytają, gdzie był wtedy Bóg. „Na pewno nie w sercach oprawców”, ale ten film pokazał, że na pewno był w sercu Stefanii Łąckiej – powiedział po premierze dr n. med. Władysław Kosiniak – Kamysz.

Film będzie wyświetlany w Kinie „Sokół” w Dąbrowie Tarnowskiej od 19 do 28 października, a oficjalna ogólnopolska premiera prasowa również odbyła się w DDK.

us

 


Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Internautów. Administrator portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin - zawiadom nas o tym (elstertv@gmail.com).

Komentarze

  1. 2 października 2018 o 13:39
    Kopernik :
    Panie Starosto , daj trochę od siebie odpocząć. Rozumiem,że wybory ale naprawdę trochę pokory.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +12 (w sumie : 20)
  2. 2 października 2018 o 22:56
    Dąbrowianin :
    Rozumiem że data premiery wpisuje się w kampanię wyborczą?
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +7 (w sumie : 15)

Skomentuj (komentując akceptujesz regulamin)