Dzieci z zapartym tchem patrzyły, jak święty Mikołaj wjeżdża na nowoczesnym rydwanie do sali. „Ho, ho, ho! Jakże się cieszę, że was widzę!” – zawołał jego głęboki, ciepły głos, rozświetlając twarze wszystkich uśmiechami.
Atmosfera była magiczna – rozbrzmiewała piosenkami świątecznymi, unosił się zapach piernika. Kiedy wielki worek w końcu się otworzył, oczy dzieci zabłysły jak gwiazdeczki.