WYSTĘP „MORZYCHNIAN” NA DESKACH DDK
Istnieją zaledwie od 2,5 miesiąca, a zachwycają swoim talentem, tańcem i grą aktorską. Spora część z nich zaprezentowała się na dużej scenie dożynek powiatowych jeszcze pod szyldem grupy folklorystycznej „Powiślanie”, ale w DDK pokazali swój wspaniały premierowy występ, za który otrzymali gromki aplauz na stojąco.
Patrząc na ich umiejętności, wrodzony talent aktorski, lekkość taneczną i sceniczne osobowości, trudno uwierzyć, że to grupa amatorsko – teatralna istniejąca i działająca niewiele ponad dwa miesiące i spotykająca się na próbach raz w tygodniu.
Duża część z nich zaprezentowała się wcześniej co najmniej dwa razy przed szerszą publicznością, ale pod szyldem grupy folklorystycznej „Powiślanie” działającej przy DDK i zdobywającej uznanie w konkursach. W DDK trzon obecnej grupy „Morzychnianie” (zasilający wówczas „Powiślan”) przedstawił ludowy obrzęd wyskubku. Podczas niedawnych dożynek powiatowych „Powiślanie” zaprezentowali zaś na polowej scenie obrzęd żniwny. Ale „Powiślanie” mają choreografa – świetnego Janusza Cierlika – zaś „Morzychnianie” muszą sobie radzić sami. W rolę choreografa i piszącej scenariusze do przedstawień wciela się Jadwiga Kwaśniak. Nie mogą również marzyć o konsultacjach etnograficznych, choć oglądając ich premierowy spektakl „Jak to downi żniwowali” trudno w to jednak uwierzyć.
Grupa amatorsko – teatralna „Morzychnianie” narodziła się z marzeń sołtys Morzychny i radnej miejskiej, Bernadetty Mrówki o powstaniu amatorskiego teatru, które zakiełkowały kilka lat temu już podczas otwarcia Domu Ludowego w Morzychnie. Te marzenia podchwyciła również Jadwiga Kwaśniak, zaangażowana całą sobą w działanie grupy. „Morzychnianie” to zespół wielopokoleniowy i integrujący różne grupy wiekowe. Najmłodszy aktor ma zaledwie kilka lat, a najstarsi są w wieku emerytalnym. Przyjazna, rodzinna atmosfera w zespole powoduje, że próby są dla „Morzychnian” przyjemnością i realizacją pasji. Mimo, że są wyjątkowo zgraną grupą, to jednak nie zamykają się na innych i zespół chętnie przyjmie w swoje gościnne szeregi kolejne osoby.
Osią fabularną premierowego spektaklu „Jak to downi żniwowali” były obrzędy i zwyczaje związane ze żniwami oraz ich zakończeniem, czyli dożynkami. Oprócz prac polowych, które były podstawą żniw, zwłaszcza ich zakończeniu towarzyszyła radość, taniec, zabawa i ludowe przyśpiewki związane z tym rytuałem. We wspaniały sposób te dawne zwyczaje oddali na deskach DDK „Morzychnianie”, przechowując w zbiorowej pamięci „Jak to downi żniwowali”.
Mamy nadzieję, że jeszcze nie jeden raz zobaczymy „Morzychnian” na dużej scenie.
us
fot. Ula Skórka
