Dzisiaj:
Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 roku
Angeliny, Augustyna, Bogusława, Roberta

KLESZCZE TO NIE TYLKO ZAGROŻENIE DLA CZŁOWIEKA

2 marca 2024 | Brak komentarzy

Artykuł Partnera
O tym, że ugryzienie kleszcza jest niebezpieczne, wie praktycznie każdy z nas. Jednak o kleszczach najczęściej myślimy w kontekście boreliozy, choroby występującej u ludzi.

Tymczasem pasożyty takie jak kleszcze są niebezpieczne także dla zwierząt; często nie zdajemy sobie sprawy z ryzyka, jakie może nieść za sobą atak tego pajęczaka. Ukłucie kleszcza zawsze wiąże się z ryzykiem przeniesienia naprawdę wielu groźnych chorób – zarówno tych występujących u ludzi, jak i psów oraz kotów.

Dla czworonogów, najgroźniejszą z chorób odkleszczowych jest babeszjoza, na jaką częściej zapadają psy. Dotyczy ona czworonogów na całym świecie, a w Europie obecna jest od około stu lat. Choroba wywoływana jest przez pierwotniak Babesia canis, przebywającego w gruczołach ślinowych kleszcza. W momencie gdy pasożyt pobiera krew, tym samym wpuszcza prosto do rany ślinę, która zawiera pasożyty. Te zaś agresywnie atakują krwinki czerwone, doprowadzając do ich zniszczenia. Babeszjozy pod żadnym pozorem nie powinno się lekceważyć. Niestety, bez szybkiej pomocy lekarza weterynarii, babeszjoza bardzo często kończy się śmiercią.

Pierwsze objawy babeszjozy, czyli na co powinieneś zwrócić uwagę

Pierwszymi, nieoczywistymi, objawami babeszjozy jest przede wszystkim osłabienie oraz posmutnienie zwierzęcia. Pupil może stać się apatyczny, nie mając przy tym chęci ani na spacer, ani na zabawę. Babeszjoza nierzadko powoduje wysoką gorączkę oraz bóle mięśni, dlatego też wiele psów niechętnie podnosi się z legowiska, znacznie więcej czasu przeznaczając na sen. Mogą pojawiać się również objawy ze strony przewodu pokarmowego, takie jak brak apetytu, wymioty oraz biegunka. Bardzo charakterystycznym objawem babeszjozy jest również zmiana koloru moczu na ciemniejszy; nierzadko przybiera on kolor czerwony, który powinien od razu zaniepokoić. W przypadku zauważenia u psa tego typu objawu, należy bezzwłocznie powiadomić lekarza weterynarii. Leczenie babeszjozy jest długie i skomplikowane; wymaga podania leku zabijającego pasożyta, silnych antybiotyków oraz dożylnego podania płynów i leków podtrzymujących pracę nerek oraz wątroby. W przypadku gdy rozpocznie się je wystarczająco wcześnie, istnieją naprawdę duże szanse na całkowite wyleczenie – w tym wszystkim liczy się przede wszystkim czas, który jest na wagę życia. Wbrew pozorom, choroba ta nie dotyka wyłącznie psich seniorów. Babeszjoza występuje u psów w każdym wieku. Przychodnia Spectrum to przykład kliniki weterynaryjnej, która posiada w swoim zespole specjalistów zaznajomionych z szeroką problematyką boreliozy. Na swojej stronie internetowej, przychodniaspectrum.pl, personel zawarł wskazówki dotyczące między innymi przygotowania zwierzęcia do wizyty czy też podawania mu tabletek. Wykwalifikowany personel i nowoczesne metody leczenia to coś, na co powinno się zwrócić uwagę w przypadku poszukiwania pomocy dla swojego pupila. Babeszjozę da się zwalczyć – jednak przejście przez pupila choroby wcale nie chroni przed kolejnym zakażeniem.

Czy da się ochronić zwierzę przed babeszjozą? Wyjaśniamy!

Babeszjoza stanowi poważną chorobę, w której naprawdę ważna jest profilaktyka. Polega ona na nieodpuszczeniu do tego, aby kleszcze mogły w jakikolwiek sposób żerować na czworonogu. Niestety, obecnie kleszcze występują niemalże przez cały rok. Konieczne jest więc zabezpieczanie psów środkami owadobójczymi w celu zmniejszenia ryzyka zachorowania. Współczesny rynek obfity jest w różnego rodzaju środki, które mają na celu kompleksowe zabezpieczenie zwierzęcia przed atakiem pasożytów. Wyróżniamy między innymi tabletki oraz spreje na sierść. Warto przy tym pamiętać, że tego typu środki nie dają stu procent pewności, co do zabezpieczenia; dlatego po każdym spacerze należy obowiązkowo przejrzeć sierść swojego pupila!