Dzisiaj:
Wtorek, 23 kwietnia 2024 roku
Gerarda, Gerharda, Heleny, Jerzego, Wojciecha

Layla – miłość do utraty tchu

14 lutego 2013 | Brak komentarzy

Walentynki, zatem powinno być o miłości, a przecież jest tyle znakomitych utworów. Wybrałem jeden, kto wie, czy nie najpiękniejszy w historii rocka. Tym ważniejszy, że komponujący go Eric Clapton był rzeczywiście do szaleństwa zakochany.

Ten legendarny utwór znalazł się na firmowanej przez zespół Derek & The Dominos płycie Layla And The Other Assorted Love Songs – uznawanej za najlepszą w dyskografii gitarowego giganta.


Utworzona i prowadzona przez Claptona grupa zadebiutowała na koncercie w Londynie w czerwcu 1970 roku. Dwa miesiące później przeniosła się do Miami, gdzie w Criteria Studios nagrała swój jedyny studyjny album. Clapton twierdził, że wszystkie zarejestrowane na płycie utwory były efektem jego gorącego uczucia do Pattie Boyd, którą tak postrzegał: Nie chodziło o jej wygląd, choć zdecydowanie była najpiękniejszą kobietą, jaką widziałem. To było głębsze, płynęło z jej wnętrza. Urzekła mnie cała jej istota, sposób, w jaki się poruszała. Nigdy nie spotkałem tak doskonałej kobiety.

Patricia Anne Boyd, znana jako Pattie, była wówczas 26-letnią modelką, rok starszą od Erica. Nieszczęście polegało na tym, że od kilku lat była żoną jego serdecznego przyjaciela – George’a Harrisona.

Pattie poznała swojego pierwszego męża podczas kręcenia filmu z udziałem The Beatles, A Hard Day’s Night. Jako modelka słynnego domu mody Mary Quant na planie filmowym była jedną ze statystek. Od razu wpadła w oko Harrisonowi, sama jednak wcale nie oszalała na jego punkcie. Ostatecznie Harrison dopiął swego i w styczniu 1966 para stanęła na ślubnym kobiercu. Przez kilka kolejnych lat byli nierozłączni. Pattie zrezygnowała z kariery i stała się towarzyszką wypraw Beatlesa. Sielanka jednak nie trwała zbyt długo. George zaczął zaniedbywać swoją zjawiskową małżonkę. Ona natomiast coraz bardziej pragnęła powrócić do zawodu modelki. Sytuację pogarszał fakt, że mimo starań para nie doczekała się potomstwa. Na domiar złego Harrison wdał się w romans z żoną Ringo Starra (perkusista The Beatles) – Maureen Cox. Nic więc dziwnego, że Patti zaczęła łaskawie spoglądać w stronę Claptona. Jednak w chwili powstawania piosenki związek z nią wydawał się Ericowi niemożliwy.
Teraz słów kilka o źródle literackim. Lajla była bohaterką pochodzącej z VIII wieku arabskiej opowieści Lajla i Madżnun, będącej historią w rodzaju Romeo i Julia. Z grubsza rzecz biorąc, chodziło tam o to, że zakochany facet oszalał, gdy ojciec ukochanej nie dopuścił do ślubu.
Clapton otrzymał tłumaczenie opowieści od znajomego. Drugi egzemplarz wręczył Pattie. W zainspirowanej arabskim imieniem piosence tak śpiewał: Layla, masz mnie na kolanach / Layla błagam, proszę kochanie / Layla, ukój mą udręczoną duszę / Próbowałem Cię pocieszyć / Gdy twój facet Cię zawiódł / Jak głupiec zakochałem się w tobie / Cały mój świat wywrócił się do góry nogami (…)/ Proszę nie mów, że nigdy do siebie nie dotrzemy / I że kocham na próżno. Okazało się, że nie kochał na próżno, musiało upłynąć tylko trochę czasu.

Kompozycję Claptona zarejestrowano w dwóch podejściach, ich efektem były dwie różne części. Pierwsza zwarta i rockowa, druga, powstała trzy tygodnie później, to długa fortepianowa koda. Fortepianowy motyw, który tak spodobał się Claptonowi, został zagrany przez perkusistę Jima Gordona. W ostatecznej wersji znalazły się partie wykonywane zarówno przez perkusistę, jak i przez klawiszowa grupy – Bobby’ego Whitlocka. Słynny riff, który pojawił się w utworze, to zasługa biorącego udział w sesji znakomitego amerykańskiego gitarzysty – Duane’a Allmana.

Od skomponowania Layli do ślubu Claptona z Pattie minęła niemal dekada, wcześniej gitarzysta przy pomocy swoich przyjaciół uporał się z uzależnieniem od heroiny. A co na to wszystko George Harrison? Skomentował to tak: Pattie i Eric zostali parą, kiedy my już tak naprawdę rozstaliśmy się. Zresztą będąc od lat w separacji powinniśmy to zrobić już wcześniej. Eric mówił o tym z poczuciem winy, a ja odpowiadałem: „Chrzań to stary!”.

Pattie poślubiła Erica w maju 1979 roku. Przyjęcie weselne odbyło się w Londynie. Z panem młodym zagrali wtedy kilka piosenek Paul McCartney, Ringo Starr i George Harrison, który był… organizatorem uroczystości. To się nazywa przyjaźń. W tym wypadku okazała się trwalsza od płomiennej miłości. Pattie Boyd odeszła od Erica we wrześniu 1984 roku. Oficjalnie rozwiodła się z nim cztery lata później.

W 1993 roku akustyczna wersja Layli otrzymała statuetkę Grammy w kategorii: najlepsza piosenka rockowa. W 2004 roku na prestiżowej liście magazynu Rolling Stone – „500 najlepszych utworów wszech czasów” zajęła 27. miejsce.

Krzysztof Borowiec

 


Skomentuj (komentując akceptujesz regulamin)