Dzisiaj:
Piątek, 3 maja 2024 roku
Aleksandra, Antoniny, Marii, Marioli

URATOWAŁ TESLĘ. ZAINWESTOWAŁ W ŻELICHOWIE

22 kwietnia 2024 | komentarze 4

Wizjoner, biznesmen światowego formatu i lokalny patriota, Adam Drewniany, bo o nim mowa, zainwestował na początek 10 mln dolarów w rodzinnym Żelichowie tworząc nową firmę SBS Technology, która dała zatrudnienie kilkudziesięciu osobom.

Na początku firma produkować będzie części do robotów medycznych, a w przyszłości również lekkie elektryczne skutery, ale Adam Drewniany ma szeroko zakrojone plany na niedaleką przyszłość. Chce, we współpracy z Akademią Tarnowską i gminą Gręboszów, szkolić kadrę inżynierską oraz IT do swojej firmy, wykorzystać sąsiadujące z fabryką zakupione działki i utworzyć park technologiczny!

Zaledwie 13 km od Dąbrowy Tarnowskiej, w powiecie dąbrowskim, w gminie Gręboszów powstała nowa fabryka produkcyjna Adama Drewnianego SBS Technology Poland Sp. z o.o. To odpowiedź na rosnące potrzeby rynku oraz wsparcie rozwoju spółki „matki” South Bay Solutions INC, znajdującej się w Dolinie Krzemowej w Kalifornii w Stanach Zjednoczonych. Dolina Krzemowa jest światową stolicą innowacji. Na tym terenie swoje siedziby mają amerykańskie giganty technologiczne – m.in. Google, Apple, Facebook, Intel, HP, Netflix, eBay.  South Bay Solutions to światowy lider w produkcji komponentów z aluminium, stali nierdzewnej, tworzyw sztucznych i innych materiałów do branży medycznej i półprzewodnikowej. Jej spółka „córka” (SBS Technology Poland w Żelichowie) stanowi dalsze umocnienie obecności firmy na rynku europejskim.

Adam Drewniany – znany szerzej jako „Polak, który uratował Teslę” – będzie w rodzinnej miejscowości produkował części do robotów medycznych oraz magazyny energii. Zakład SBS Technology Poland stanął na jego rodzinnej działce, gdzie do niedawna były pola, a wcześniej jego dom rodzinny i młyn należący do ojca. To wcielenie w życie amerykańskiego snu, a na naszym gruncie – znanej polskiej piosenki kapeli „Golec uOrkiestry”: Pole pole łyse pole ale mam już plan. Pomalutku bez pośpiechu wszystko zrobię sam. Nad makietą się męczyłem ładnych parę lat. Ale za to zwiedzać cudo będzie cały świat. Tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco, a tam gdzie to kretowisko będzie stał mój bank.
Nie bank co prawda, ale potężna, nowoczesna hala produkcyjna, a sam Adam Drewniany jest ziszczeniem amerykańskiego snu, a nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

Majątku dorobił się za oceanem, ciężką pracą. Zaczynał – czego nie kryje – jak każdy Polak w USA, od malowania domów. Jego sytuację całkowicie odmieniła ryzykowna decyzją, którą podjął w 2012 r. Jako jedyny przedsiębiorca podjął się zaprojektowania i wdrożenia w 4 miesiące zestawu baterii dla samochodu Tesla, podczas gdy inni giganci na rynku potrzebowali na to 20 miesięcy! Projekt Elona Muska był wówczas poważnie zagrożony, a nikt nie chciał się podjąć takiego przedsięwzięcia w tak krótkim czasie. Ryzykowna decyzja Drewnianego nie tylko zdecydowała, że odniósł sukces, ale otwarła mu drzwi do przyspieszonego rozwoju własnej firmy South Bay Solutions. W 2018 r. powstał kolejny biznes Drewnianego – Northvolt Gdańsk Polska, filia firmy produkującej ogniwa, systemy bateryjne i magazyny energii.

SBS Technology Poland w Żelichowie uruchomiono kilka tygodni temu, ale 20 kwietnia nastąpiło oficjalne uroczyste otwarcie, w którym uczestniczyło kilkaset osób – przedstawicieli władz, służb, instytucji oraz partnerzy biznesowi, przyjaciele i znajomi Adama Drewnianego. Halę poświęcił nuncjusz apostolski abp Henryk Nowacki.

– Niespełna rok temu w tym miejscu stała stara stodoła i obsiane było pole. A dziś nasza uroczystość odbywa się w nowoczesnej hali. Pracują dla nas dwie maszyny. Mamy już pracowników. Dziś podpisujemy umowę i mamy pozytywną decyzję o wsparciu naszej inwestycji z Krakowskim Parkiem Technologicznym. A jutro, zgodnie z wizją naszego inwestora, otwieramy centrum szkoleniowe, zakupujemy kolejne maszyny, zatrudniamy kolejnych pracowników. Marzenia marzeniami, ale dziś nie spotkalibyśmy się tutaj bez wizjonera, inwestora, lidera, wielkiego patrioty, filantropa i założyciela Northvolt w Polsce. Zapraszam na scenę człowieka, który przekuwa marzenia w rzeczywistość – zapowiedziała Adama Drewnianego prezes Zarządu SBS Technology Poland, Anna Szlachetka.

– Rok temu jeszcze tutaj nic nie było. Stodoła, stajnia, młyn; koło młyna dom, w którym się urodziłem. A dziś jesteśmy w nowoczesnej hali. Jako młody chłopak w 1978 r. wyjechałem do Stanów Zjednoczonych. Pierwsza praca – malowałem, tak, jak wszyscy Polacy malują. Pierwsze kroki w Ameryce tak się stawia, czy to jest profesor, doktor, nauczyciel – wszyscy zaczynają od malowania, ale nie obrazów, ale domów. (…) Potem wyjechałem „w Amerykę”, jak się to mówi. Ta podróż trwała 8 miesięcy. Zatrzymywałem się w różnych stanach. W Miami 2 miesiące mieszkałem. Dojechałem do Los Angeles. Los Angeles nie lepszy, jak Nowy Jork. Pieniądze się skończyły i zaczął się problem: co ja mam teraz z sobą zrobić. Wrócić do Nowego Jorku samochodem? Nie mam pieniędzy. Jedynie przychodziło na myśl – sprzedam samochód, wracam do Polski. Właściwie już miałem wrócić do Polski w 1980 r. Ale ktoś tam jeszcze czuwał nade mną u góry. Myślę: Adam, ty jeszcze masz kolegę w San Francisco, zadzwoń do niego. I tak się stało. Zadzwoniłem do niego, a on mówi: „tak, przyjeżdżaj, nie ma problemu”. No i wsiadłem w samochód, pojechałem, ale nie byłem w stanie dojechać do San Francisco – zabrakło mi paliwa. Nie ma skąd wziąć pieniędzy, karty nie miałem i zatrzymałem się na farmie pomarańczy. Cały dzień zbierałem pomarańcze. Dali mi 20 dolarów. Dotankowałem się i pojechałem do San Franscisco. I od tego czasu zaczęła się moja historia w San Francisco – w Dolinie Krzemowej mieszkam 44 lata. Bardzo dużo się tam dzieje. W zasadzie to jest „dolina mózgu” – wszystkie mózgi elektroniczne, elektronowe – wszystko tam powstaje. (…). Peter (Peter Mikael Carlsson – red.) dzwoni do mnie – był maj. „Adam, potrzebuję twojej pomocy. Mamy problem z tą „battery pack” (zestawem baterii – red.). Nie wiem, czy mogę powiedzieć, że się samochód zapalił? Peter mówi: „potrzebujemy nowej „battery pack”. Mamy na to tylko cztery miesiące. Wszyscy chcą nam to zrobić w 20 miesięcy, a my musimy rozwiązać ten problem w czterech miesiącach”; i tak się stało. Musiałem wziąć na siebie ogromne ryzyko. Jeżeli zrobię, jestem ok, jeżeli nie zrobię, to ja splajtuję i nie wiadomo, co z Teslą będzie. I to wszystko poszło dobrze. (…). Poszedłem na emeryturę, ale Peter mówi: „ty jeszcze nie jesteś gotowy na emeryturę. Musisz jeszcze coś zrobić. Otwierasz Northvolt Polskę”. Ja na to: „Nie jestem gotowy”. Ale znów odezwała się we mnie ambicja i wiedziałem, że muszę pomóc Polsce. Kropelka po kropelce wprowadzę tu zieloną energię. Wiadomo, póki co Polska jest liderem w produkcji czarnej energii. I tak się stało – otworzyliśmy w 2018 r. Northvolt Polska. Nie było nic. Nie było maszyn. To była pusta sala. Na dzień dzisiejszy zatrudniamy około 400 ludzi. I maszyny już pracują – w pełni automatyczne. A w całym Northvolt pracuje ponad 6 tysięcy ludzi. Northvolt było dla mnie jednak niewystarczające. Zacząłem szukać jeszcze czegoś innego. Wykupiłem licencję popularnego skutera Osa. W 2025 r. zaczynamy masową produkcję skuterów – będą się nazywać e – Osa. Będą 100 procent elektryczne, będzie można przejechać na nich 400 km bez ponownego ładowania, a ładowanie będzie szybkie. To będzie następny mój produkt. Będziemy także produkować motory – ścigacze. Ta że będzie się u nas dużo działo. Następne hale będą powstawać. Następne miejsca pracy będą powstawać. I trochę smutnej historii, która także była udziałem mojej rodziny. Mój dziadek w 1900 roku pierwszy raz przyjechał do Ameryki. Pracował przy budowie mostów, tuneli. Był tam trzy razy. Wracając zatrzymał się w Niemczech. Kupował maszyny i zaczął w Żelichowie budować młyn. Po jakimś czasie, gdy pieniędzy zabrakło, mój dziadek musiał z powrotem wracać do Ameryki i w 1905 r. wyjechał tam znowu, a w 1926 r. wystawił ten młyn. Młyn pracował od 1926 r. do właściwie 2020 r. Tylko na przestrzeni czasu zmieniali się kierownicy i właściciele. Niestety w 1939 r. Niemcy przyjechali do Żelichowa i zabrali dziadka i ojca brata. Wywieźli w lasy pod Tarnowem i rozstrzelali. Mój ojciec przeżył tylko dzięki temu, że nie było go w domu, gdy przyjechali Niemcy. Babcia przejęła młyn i prowadziła go do 1945 r., a po wojnie państwo zaczęło upaństwawiać wszystkie prywatne biznesy. Tak się też stało z młynem. Państwo przejęło młyn, tylko tyle, że mojemu ojcu pozwolili pracować w tym młynie, więc młyn był prowadzony przez ojca. W 1994 r. państwo oddało młyn na własność Drewnianych, ale ojciec nie doczekał tego czasu, bo zmarł jako 67 – letni mężczyzna, w 1986 r. Młyn funkcjonował w zasadzie do 2020 r. Później kupiłem ten młyn i te działki i zaczął się dylemat, co mam z tym młynem zrobić. Próbowałem wszystkiego, ale nie dało się w ten młyn inwestować. Gdybym nie zdecydował się usunąć tego młyna, to mój syn by tego nie zrobił nigdy. Mój syn jest zakochany w tym miejscu. Spędzał tu każde wakacje od dziecka, bawił się tu z kuzynami i zawsze się pytał: „tata, kiedy będą następne wakacje?”. Każde wakacje tu przyjeżdżał i wiem, że przez sentyment nigdy by nie podjął takiej decyzji i musiałem to za niego zrobić – podjąć tę decyzję. Powiem wam, że nie była to lekka decyzja. Jak to się stało, to w nocy w snach nawiedzała mnie jakaś osoba i mówiła: „panie Drewniany, nie burz tego młyna”. Byłem gotowy zadzwonić i powstrzymać to. Zadzwoniłem jednak do mojego kuzyna księdza w Chicago. Pobłogosławił mnie i mówi: „Kończ, burz, to na pewno nie był dziadek, to na pewno nie był tato. Może jakiś diabeł przychodzi. Jeżeli to byłby dziadek, czy ojciec, to by cię nie wołał: „panie Drewniany”, tylko „Adasiu” – opowiadał inwestor Adam Drewniany.

– Duch przedsiębiorczości jest częścią naszej rodziny od pokoleń. Podobnie jak mój dziadek, kiedy prawie sto lat temu założył tu młyn, tak samo my wprowadzamy technologię SBS z tą samą odwagą i determinacją. Świętować dziś to wielkie otwarcie, to także celebrować trudy poprzednich pokoleń. Jestem bardzo dumny i wdzięczny za te fundamenty, które zostały założone przez moją rodzinę, moich rodziców. Ich poświecenie jest dla mnie nieustanną inspiracją. Zdecydowaliśmy się połączyć przeszłość z teraźniejszością. W hali wykorzystaliśmy oryginalne cegły z młyna. Zbudowaliśmy piękną, ceglaną fasadę, którą państwo mogli podziwiać, wchodząc do budynku. Również odrestaurowaliśmy jeden z oryginalnych silników, stworzyliśmy piękny stół do sali konferencyjnej z drewna odzyskanego z młyna. Jestem szczęśliwy, że mogę w jakiś sposób kontynuować dziedzictwo mojej rodziny – dodał Michael Drewniany, syn inwestora.

Szanowni państwo, witam was serdecznie na naszej gręboszowskiej ziemi, w gminie Gręboszów. Jesteśmy częścią bardzo dużej uroczystości, ważnego dla nas wydarzenia. Bardzo dobrze, jeśli spotyka się kilku wizjonerów. Jeszcze lepiej, jeśli ci wizjonerzy mają pieniądze. Wspólnie można więcej. Wielkie rzeczy wymagają poświęceń, tak jak pierwsza w tym regionie inwestycja pana Adama Drewnianego wymagała od nas wszystkich wielkiego zaangażowania. Oczywiście idea, pomysł zrodził się już lata temu, bo pierwszy raz spotkaliśmy się w trakcie poprzedniej kampanii wyborczej i już wtedy rozmawialiśmy na ten tema, co można by zrobić na terenie gminy Gręboszów. Po kilku latach Adam wrócił z gotowym pomysłem, pełen zaangażowania, pełen sił i determinacji do tego, by w rodzinnym Żelichowie coś wybudować, żeby powstało coś, co ma służyć mieszkańcom, ma służyć całemu regionowi. Od pomysłu się zaczyna, ale potem jest ta gorsza część tego przedsięwzięcia – ciężka praca. Przy okazji tego natrafiliśmy na wiele problemów, które trzeba było rozwiązywać i przede wszystkim termin, czyli amerykański „ekspres”, ale myślę, że daliśmy radę. To jest to, co jest na dzień dzisiejszy, ale nie zamykamy się na nowe, ponieważ gmina Gręboszów, to gmina przyszłości. Staramy się, aby w gminie Gręboszów rozwijał się biznes pod każdym względem. Jesteśmy jedną z najmniejszych gmin na terenie Polski, ale mamy duże ambicje co do rozwoju naszego samorządu. Odkąd Adam tu przyjechał i myślał poważnie, aby zainwestować, wybudować tutaj zakład, musieliśmy się skupić na wykorzystaniu naszych kontaktów i naszego potencjału. I to wszystko przyniosło oczekiwane owoce – mówił wójt gminy Gręboszów, Krzysztof Gil.

Na inauguracji firmy głos zabrali: właściciel Adam Drewniany oraz syn Michael, CEO i współzałożyciel Northvolt, Peter Carlsson, Wojewoda Małopolski Krzysztof Klęczar, starosta dąbrowski, Lesław Wieczorek, prezes Krakowskiego Parku Technologicznego, Tadeusz Zaremba, prorektor Akademii Tarnowskiej, Rafał Kurczab, wójt Gręboszowa, Krzysztof Gil, prezes Northvolt Systems Poland, Robert Chryc-Gawrychowski, prezes Complex – Bud, Krzysztof Mędala.

Firma Adama Drewnianego w Stanach jest jednym z większych wykonawców robotów medycznych „da Vinci” na świecie. Część produkcji prawdopodobnie już niedługo będzie się odbywać również w nowo powstałej hali z Żelichowie. Ale to dopiero początek inwestycji Drewnianego w rodzinnej miejscowości, do której czuje wielki sentyment, wcielając w życie ideę lokalnego patriotyzmu, którym kieruje się mimo kilkudziesięciu przeszło lat spędzonych za oceanem. Mógłby wszak, i może byłoby to łatwiejsze ze względu na zaplecze inwestycyjne, utworzyć kolejną firmę w Stanach, a zdecydował się zainwestować w Polsce i budować potencjał regionu, wpływać na rozwój małej rodzinnej miejscowości, z której się wywodzi. Drewniany wykupił również 10 hektarów terenów przylegających do fabryki, gdyż planuje powstanie kolejnych hal i co najmniej podwojenie wartości inwestycji. Działalność zakładu już w widoczny sposób jest proekologiczna – fabryka zasilana jest w całości z własnej farmy fotowoltaicznej, wykorzystującej magazyny energii produkowane w firmach Drewnianego. W przyszłym roku fabryka w Żelichowie rozpocznie produkcję elektrycznych skuterów „e – Osa”, które zapewne podbiją serca miłośników jednośladów zasilanych zieloną energią.
Adam Drewniany zapowiada, że w Polsce będzie kształcić inżynierów programistów, którzy zasilą kadrę nie tylko fabryki w Żelichowie, ale i parku technologicznego, który tam powstanie i da pracę już nie kilkudziesięciu, a co najmniej kilkuset osobom również z najbliższego regionu. Temu służyć ma podpisanie, przy okazji uroczystego otwarcia fabryki, umowy intencyjnej o współpracy między SBS Technology Poland, gminą Gręboszów i Akademią Tarnowską.

– Działając od 30 lat w Stanach Zjednoczonych w programowaniu IT w różnych systemach programowania doszedłem do wniosku, że czemu ja mam płacić tak duże pieniądze programistom w Stanach (programista w Stanach zarabia 250 000 dolarów rocznie i nie ma ich, bo wszyscy pracują dla Tesli, Facebook, Google, Apple i nikt nie chce pracować dla South). Jeżeli bym chciał, musiałbym przepłacić następne 50 000 dolarów, żeby ich u siebie zatrudnić. Doszedłem do wniosku, że chcę tu otworzyć szkołę. Będę szkolił tutaj programistów, „IT people”, którzy naprawdę muszą być dobrzy w programowaniu. Tacy programiści będą tu szkoleni, będą do Kalifornii przyjeżdżali najlepsi, będą mieli praktykę w South. Nawet jeśli będzie ich za dużo, będę ich sprzedawał do Tesli, Google, Facebook; czemu nie – zadeklarował inwestor, Adam Drewniany.

Otwarcie nowej działalności Adama Drewnianego było również wyśmienitą okazją do wręczenia kilku certyfikatów ISO, które odebrała prezes SBS Technology Poland, Anna Szlachetka. Na koniec dokonano przecięcia wstęgi w obiekcie.

us

 


Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Internautów. Administrator portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin - zawiadom nas o tym (elstertv@gmail.com).

Komentarze

  1. 22 kwietnia 2024 o 18:16
    Adagio :
    Nie chce powiedzieć że to źle, to bardzo dogrze. Ale warto też zadać sobie trochę reflekji i odpowiedzieć na pytanie dlaczego zelichow? Bo tania działka, niski podatek i tania siła robocza.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: -3 (w sumie : 21)
  2. 23 kwietnia 2024 o 00:25
    ruska onuca :
    Baron Münchhausen. Prawdopodobnie taki rzeczywisty nie literacki.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +3 (w sumie : 15)
  3. 23 kwietnia 2024 o 20:21
    Mieszkaniec :
    Chwała najwyższemu. Objawił się wyszedł spod zimi rdzenny dąbrowianym poseł W.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +1 (w sumie : 15)
  4. 1 maja 2024 o 20:08
    Obserwator :
    Brawo dla p. Drewnianego, że chce inwestować w naszym regionie!
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +1 (w sumie : 1)

Skomentuj (komentując akceptujesz regulamin)