Dzisiaj:
Sobota, 20 kwietnia 2024 roku
Agnieszki, Amalii, Czesława, Szymona, Teodora

Zaproszenie na zawody łucznicze

8 marca 2013 | komentarzy 5

Zapraszamy w niedzielę (10.03.2013) na zawody łucznicze: „Memoriał Trenerów: Gerarda Borsy, Janusza Czuba, Janusza Hudyki”. 

W zawodach, które rozpoczną się o godz. 10:00 w Hali Sportowej im. Agaty Mróz Olszewskiej będzie brało udział blisko 90-ciu zawodników z 10 klubów reprezentujących województwa podkarpackie i małopolskie. Memoriał rozgrywany będzie w dwóch kategoriach wiekowych: Młodzicy – rocznik 1998-2000 oraz w kategorii Open – rocznik 1997 i starsi.

Organizatorami imprezy są: Miejsko – Ludowy Klub Sportowy „DĄBROVIA” oraz Miejsko Gminny Ośrodek Sportu i Rekreacji w Dąbrowie Tarnowskiej.

Program zawodów:

10.00 – otwarcie zawodów

10.20 – początek strzelań kwalifikacyjnych

13.30 – strzelania eliminacyjne – system pucharowy(drabinka)

14.30 – dekoracja zwycięzców i zakończenie zawodów

Zwycięzcy zawodów otrzymają niepowtarzalne statuetki łuczniczek oraz nagrody rzeczowe ufundowane przez Burmistrza Dąbrowy Tarnowskiej.

Serdecznie wszystkich zapraszamy.

WSTĘP WOLNY !!!

Dawid Kot- v-ce prezes MLKS „Dąbrovia”

 

HISTORIA ŁUCZNICTWA W
DĄBROWIE TARNOWSKIEJ

Początek sekcji łuczniczej w Dąbrowie Tarnowskiej sięga roku 1951. Wtedy to w ręce Gerarda Borsy –pioniera dąbrowskiego łucznictwa, w budynku powiatowej agendy ‘Służby Polsce’ przypadkowo wpadł drewniany luk.

Początkowo Borsa nic o łucznictwie nie wiedział, ale jego upór i dążenie do celu sprawiły, że udało mu się zdobyć tarcze i drewniane strzały. Wkrótce łuczniczego bakcyla połknęli koledzy Borsy i założyli klub „ Ludowy Zespół Sportowy Dąbrovia Dąbrowa Tarnowska”, a on sam pełnił w nim role trenera i zawodnika.

 

 

 

Jednak mimo odnoszonych przez zawodników sukcesów działalność sekcji, z przyczyn finansowych została zawieszona do roku 1971. W tym okresie po namowie przez władze krakowskiego sportu Gerard Borsa, Janusz Czub i Jerzy Kozak podjęli się szkolenia młodzieży Technikum Rolniczego w Brniu i to sukcesy uczniów tej szkoły stały się bodźcem do dalszej pracy szkoleniowców.

 

Jeszcze w tym samym roku reaktywowali oni sekcję łuczniczą przy LKS „ Dąbrovia”. Zespół męski w składzie : G. Borsa, J. Czub, J. Kozak, J.Hudyka, J.Osetek i W.Dąbrowa z sezonu na sezon awansowali do grona najlepszych drużyn. W 1973 r. zawodnicy ci awansowali z III do II ligi, a w 1974r. do ekstraklasy.

Początek lat 80. obfitował w sukcesy łuczników z Dąbrowy Tarnowskiej w zawodach ogólnopolskich, jak i na arenie międzynarodowej. Dzięki pracy trenerów pałeczka pokoleniowa była i jest przekazywana, a z ziemi dąbrowskiej wyrastali medaliści Mistrzostw Polski i świata.

Nie istniałoby dąbrowskie łucznictwo, gdyby nie świetna kadra trenerska. Wśród najbardziej zasłużonych szkoleniowców należy wymienić ś.p.Gerarda Borsę, ś.p. Janusza Czuba, ś.p.Janusza Hudyke, którzy to dbając o jak najlepsze wyniki sportowe swoich podopiecznych, stale podnosili swoje umiejętności pedagogiczne i techniczne, uczestnicząc w kursach doszkalających i konferencjach.

SYLWETKI TRENERÓW:

 

GERARD BORSA
(7.II.1939r.-22.III.1988r.)

Od najmłodszych lat interesował się sportem. W jego życiu wielką rolę odegrała lekkoatletyka, grał w siatkówkę, podnosił ciężary, zajmował się nawet szermierką. Jednak pasją jego życia stało się łucznictwo. Odnaleziony przez niego drewniany łuk i tory łucznicze, które powstały na polu jego ojca dały początek istnienia sekcji łuczniczej LZS Dorzecze. W 1955 r. Borsa zdobył uprawnienia instruktorskie. Sam jako młody zawodnik szkolił swoich kolegów. Niestety brak środków i problemy ze sprzętem sprawiły, że działalność sekcji została zawieszona. Wkrótce sekcję łuczniczą założono przy istniejącym od 1922r. klubie LZS Dąbrovia. Pod opieką Gerarda Borsy zaczęły rozwijać się talenty. Wśród najwybitniejszych zawodników-podopiecznych Borsy należy wymienić : Jerzego i Wiesława Dąbrowę, Janusza Hudykę, Jerzego Osetka, Pawła Doreckiego oraz Wiesława Kozioła.

Postać Gerarda Borsy jest znana niemal wszystkim dąbrowianom. Jerzy Kozak-prezes i wiceprezes „Dąbrovii” tak wspomina Borsę:

„Jego życie można podzielić na trzy okresy. Pierwszy, to fascynacja w młodości wszystkimi dyscyplinami sportu. Drugi, gdy yłl zawodnikiem sekcji łuczniczej, organizatorem i działaczem sekcji. I wreszcie trzeci okres, najtrudniejszy, gdzie można było skumulować dwa pierwsze okresy, ale nastąpił kryzys finansowy w klubie, przyszło załamanie zdrowotne, co nie pozwoliło mu do końca zrealizować swoich celów.”

Był społecznikiem, działaczem, trenerem i zawodnikiem w jednej osobie. Lubiany w środowisku łuczniczym całego kraju.

 

JANUSZ CZUB
(26.VI.1938r.-7.IV.2002r.)

Przez 25 lat czynnie uprawiał łucznictwo. Uprawiał również boks, strzelectwo i dźwigał ciężary. W latach 80. i 90. był członkiem zarządu klubu sportowego „Dąbrovia”. W 1918r. uzyskał tytuł trenera II klasy na AWF w Krakowie, a w 1991r. w Resortowym Centrum Doskonalenia Kadr na AWF w Warszawie zdobył tytuł trenera I klasy w łucznictwie. Będąc zawodnikiem LZS Dorzecze sięgał po brązowy medal MP w łucznictwie. W latach 1960-61 był członkiem kadry narodowej. Po utworzeniu sekcji łuczniczej przy klubie LZS „Dąbrovia” Czub został trenerem zespołu kobiecego. Pod jego okiem dąbrowianki awansowały do pierwszej ligi. Jego podopieczni sięgali po liczne medale MP, spartakiad młodzieżowych i zawodów międzynarodowych. Wielokrotnie bili rekordy Polski. Spod jego ręki wyszła pierwsza dąbrowska olimpijka, reprezentantka Polski na Igrzyskach Olimpijskich w Sydney oraz zdobywczyni medali MŚ- Agata Bulwa.

 

Trener Janusz Czub wraz z Gerardem Borsą stworzyli podwaliny dąbrowskiego łucznictwa. Przez wiele lat z prawdziwą pasją szkolił młodzież i przekazywał jej swoją wiedzę. Zawsze pogodny i życzliwy, lubił żartować, ale sport traktował poważnie.

JANUSZ HUDYKA
(16.VI.1960r.-12.12.2005r.)

Sport uprawiał od 1971r., kiedy to zaczął przygodę z łucznictwem pod wodzą trenerów: G.Borsy, J.Czuba i J.Kozaka. Jako zawodnik ‘Dąbrovii’, wraz z kolegami po raz pierwszy w historii klubu, w 1974r. awansował do łuczniczej ekstraklasy. W 1976r. odniósł pierwszy indywidualny sukces-został mistrzem Polski juniorów. W tym samym roku zdobył również tytuł korespondencyjnego wicemistrza świata juniorów. Ponadto był wielokrotnym medalistą mistrzostw Polski indywidualnie i drużynowo. Za swoje największe osiągnięcia uważał medale-srebrny i brązowy-wywalczone podczas HMP w Łodzi w 1988r.

W 1987r. zdobył szlify instruktora łucznictwa w Cetniewie, a od 1990 r. rozpoczął pracę jako instruktor zespołu mężczyzn w MLKS ‘Dąbrovia”. Od tego czasu Janusz Hudyka szkolił młode pokolenia dąbrowskich łuczników. Pod jego kierunkiem zawodnicy ‘Dąbrovii’, dzieci i młodzież odnosili wielkie sukcesy. Przez długi okres był jedynym instruktorem łucznictwa w ‘Dabrovii’, jak również konserwatorem sprzętu. Jak sam mówił: „załatwiam wszystkie sprawy związane z działalnością sekcji łuczniczej, miałem alternatywę innej pracy, ale poświeciłem się łucznictwu, które jest moją życiową pasją…”.

Zawsze pogodny, z łatwością zyskiwał sympatię i szacunek zarówno wśród trenerów, jak i samych zawodników. Jako trener wymagający, pomocny, otwarty na zawodników, prawdziwy pasjonat.

„Na pewno lubię łucznictwo. Gdybym nie lubił tej dyscypliny sportu na pewno bym tego nie robił, co robię. Przecież to jest ta sama praca, z tymi samymi ludźmi co roku, ale i cel również ten sam- dążenie do uzyskania jak najlepszych wyników. Co jednak zrobić? Zawsze jest jakaś poprzeczka, którą trzeba pokonywać pomimo piętrzących sie nieraz różnorodnych trudności”– te słowa Janusza Hudyki najlepiej opisują jego postawę trenerską i mogą one stać się drogowskazem dla każdego zawodnika czy trenera.

 


Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Internautów. Administrator portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin - zawiadom nas o tym (elstertv@gmail.com).

Komentarze

  1. 8 marca 2013 o 17:11
    Zbyszek :
    Łza mi się w oku zakręciła
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +4 (w sumie : 4)
  2. 8 marca 2013 o 21:36
    łuczniczka :
    Oj,jak przykro.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +2 (w sumie : 2)
  3. 9 marca 2013 o 18:46
    Kasia Szczepanek :
    Lza rzeczywiscie zakrecila sie w oku. Niepowrotnie minely chwile spedzone na stadionie z WIELKIMI ludzmi mojego zycia, ktorzy wytrwale latami rzezbili moja osobowosc. Pozostaly piekne wspomnienia i ogromny sentyment do lucznictwa. Jestem dumna, ze Ci wspaniali trenerzy byli kiedys moimi przyjaciolmi. Nauczyli nas wiary we wlasne sily, konsekwentnie wszczepiali w nas ducha walki nie tylko na torach luczniczych, ale takze w coniennym zyciu. Szkoda, ze tak szybko od nas odeszli. Dziekuje za artykul i fotografie i pozdrawiam wszystkich lucznikow wraz z trenerami zyczac im powodzenia!
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +8 (w sumie : 8)
  4. 11 marca 2013 o 14:03
    Kora :
    Niedziela minela..zawody skonczone. Pani Kasia Mickiewicz znow pokazala klase, zajmujac pierwsze miejsce. Brawo! Czekamy na dalsze sukcesy.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +3 (w sumie : 3)
  5. 21 marca 2013 o 18:01
    byla luczniczka :
    mile wspomnienia :)
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +1 (w sumie : 1)

Skomentuj (komentując akceptujesz regulamin)