Dzisiaj:
Wtorek, 12 listopada 2024 roku
Czcibora, Cibora, Izaaka, Jonasza, Jozafata, Konradyna, Konradyny, Krystyna, Marcina, Renaty, Renata, Witolda, Witoldy, Witołda

XXI EDYCJA DNIA PAMIĘCI O HOLOKAUŚCIE

14 kwietnia 2024 | komentarze 2

Trudno uwierzyć, ale minęły już dwie dekady od pierwszej edycji Dnia Pamięci o Holokauście, zainicjowanej przez nauczycieli ZS im. K.K. Baczyńskiego w Dąbrowie Tarnowskiej, Jolantę i Jerzego Stelmachów, prowadzonej od początku z udziałem i wsparciem Zespołu Szkół i Dąbrowskiego Domu Kultury oraz dyrektorów tych placówek.

XXI edycję Dnia Pamięci o Holokauście prowadzili tradycyjnie: Jolanta Stelmach oraz dyrektor DDK, Paweł Chojnowski.

Należy podkreślić również, że jak co roku w tym projekcie wzięli udział także uczniowie ze szkół średnich w Stanach Zjednoczonych.

– Chcemy przypomnieć i przybliżyć nam, sobie, wam, w którą stronę powinniśmy iść, żeby nasze społeczeństwo było społeczeństwem obywatelskim, tolerancyjnym, otwartym i świadomym tego, jaka była historia i o jaką przyszłość chcemy walczyć – mówił na wstępie dyrektor DDK Paweł Chojnowski.

-My już spotykamy się po raz 21. i chcemy nie tylko poprzez opowiadanie o historii, ale także poprzez taniec, muzykę recytację związane z żydowskim pochodzeniem autorów, tematyką holokaustu, przybliżyć te zagadnienia – mówiła Jolanta Stelmach, inicjatorka Dni Pamięci o Holokauście w Dąbrowie Tarnowskiej i propagatorka kultury żydowskiej.

-Największą frajdę sprawili nam na pewno nasi goście ze Stanów Zjednoczonych, którzy są regularnie, co roku na Dniach Pamięci o Holokauście i Przeciwdziałaniu Zbrodniom Przeciwko Ludzkości. Dla nas to zobowiązanie, że jesteście. Witamy grupę amerykańskiej młodzieży, którą dziś do nas tu przywieźli, jak zwykle tradycyjnie Colleen Tambuscio i Shalmi Barmore – witał Paweł Chojnowski.

W tym roku zainteresowanie konkursem odbywającym się corocznie z okazji Dnia Pamięci o Holokauście przerosło chyba nawet oczekiwania organizatorów. Wzięły w nim udział m.in. wszystkie szkoły podstawowe z Dąbrowy Tarnowskiej, szkoły podstawowe ze Smęgorzowa, Nieczajny Górnej, Gruszowa Wielkiego, Zabrnia, Pilczy Żelichowskiej, Dąbrówek Breńskich, Woli Mędrzechowskiej, Olesna oraz dwie szkoły podstawowe z powiatu tarnowskiego – z Żabna i Lipin. W konkursie wzięły udział również LO nr 1, ZSP 2 i ZSP w Brniu.

Organizatorem Dnia Pamięci jest ZSP nr 2 im K. K. Baczyńskiego oraz Dąbrowski Dom Kultury.

-Widzę, że ta akcja ma bardzo głęboki sens, bardzo głęboki podtekst – zapoznawanie z kulturą żydowską, z kulturą ludzi, którzy tutaj wielokulturowo mieszkali na tym terenie. To jest bardzo istotne i wpływa na rozszerzanie naszej tolerancji i świadomości, że nasza historia, nasza kultura jest związana z wieloma narodowościami i my musimy o tym pamiętać; musimy pamiętać, jak głęboko tkwimy w różnego rodzaju kulturowych zachowaniach i pielęgnować tę kulturę. I musimy także pamiętać o wszystkich zbrodniach popełnionych. Bardzo ważna jest edukacja. Przede wszystkim poprzez edukację jesteśmy w stanie zrozumieć, nawiązać współpracę i dzieci muszą się uczyć, że wszyscy ludzie na całym świecie są sobie równi, że każdy człowiek ma prawo do godnego życia i wszyscy razem możemy tworzyć nasze własne, lokalne kultury, możemy współpracować, współdziałać i ubogacać się nawzajem – mówiła zastępczyni małopolskiej kurator oświaty, Katarzyna Mitka.

-Pamięć o holokauście musi trwać po to, aby się to więcej nie powtórzyło – mówił wicestarosta, Krzysztof Bryk – Nasze pokolenie ma szczęście żyć w wolnym kraju, ale po lutym 2020 r., po ataku na Gazę musimy pamiętać o tym, że wszystko się może zdarzyć i jeżeli przestaniemy pamiętać o tym, co się wydarzyło i jeżeli nie wyciągniemy wniosków, nie będziemy podchodzić z tolerancją do wszystkich, to może się skończyć tak, jak się skończyło wcześniej.

W ramach XXI Dni Pamięci uczestnicy wydarzenia wzięli udział w ogólnopolskiej „Akcji Żonkil”.

-Symbolem tych wydarzeń kwietniowych są żółte żonkile. Są one również symbolem pamięci historycznej. Pamięci historycznej, która jest zarówno zobowiązaniem nas potomnych, jak i naszą siłą. Bardzo dziękuję, że państwo tę pamięć historyczną zachowujecie. Chcę nawiązać też do słów, które wypowiedział pan dyrektor Domu Kultury. Te wydarzenia i uczczenie pamięci żydowskich miasteczek i ich mieszkańców są potrzebne po to, żebyśmy budowali społeczeństwo obywatelskie, społeczeństwo tolerancyjne. Tutaj u nas w Polsce jest miejsce dla każdego, jest miejsce dla ludzi, którzy kontynuują swoją tradycję, swoją tożsamość i razem, wspólnie możemy żyć w tym naszym lokalnym środowisku i żyć w naszej społeczności polskiej – mówiła przewodnicząca rady powiatu, Marta Chrabąszcz.

-Gdyby nie pomysł pani Joli i pana Jerzego Stelmachów i całego Zespołu, to pewnie byśmy się tu dzisiaj nie spotkali. Gdyby nie te 21 lat tych Dni Pamięci, to nie byłoby z nami naszych przyjaciół Shalmi’ego, Colleen, którzy przyjeżdżają z młodzieżą. Nie byłoby tej wiedzy u młodzieży w wielu miejscach na świecie, którą oni szerzą. Wiedzy, która jest najważniejsza – o tym, jak powiedzieć, co powiedzieć, żeby tragedie, które się wydarzyły już nigdy nie miały miejsca – mówił burmistrz Krzysztof Kaczmarski.

-Żółte żonkile są symbolem powstania w getcie warszawskim. Miało ono miejsce 19 kwietnia 1943 r. Skończyło się oczywiście tragedią dla Żydów, którzy nie mieli szans na zwycięstwo, a podjęli się tego wyzwania tylko po to, żeby pięknie umierać; żeby nikt nie zarzucił im, że nie włożyli wysiłku w ratowanie swoich bliskich. Później Marek Edelman, który był komendantem podczas powstania, co roku przynosił pod pomnik bohaterów getta właśnie żółte żonkile. Żółte żonkile są teraz symbolem pamięci o holokauście – tłumaczyła Jolanta Stelmach.

-Żonkile nie kończą swojego bytu na Dniu Pamięci, nie kończą też swojego bytu na obchodzeniu kolejnej rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim. Muszę wam powiedzieć, że w naszej wspaniałej synagodze jest takie cudowne miejsce – nazywamy je „drzwiami do raju” albo „oknem do raju” – to jest szafa, za której drzwiami znajdują się święte księgi, Tora, Sefer Tora i właśnie tam, w tej szafie, po otworzeniu drzwiczek można również spotkać żonkile – one są tam wiecznie kwitnące – dodał Paweł Chojnowski.

-Podczas naszych corocznych podróży to dla nas ogromny zaszczyt przyjechać tu do Dąbrowy Tarnowskiej. Jesteśmy zawsze pod wrażeniem ogromnego zaangażowania i poświęcenia nauczycieli, ale także was, młodzieży, w to wydarzenie i edukację o holokauście. 10 lat temu za sprawą pana Shalmi’ego Barmore’a postanowiliśmy zmienić trochę program naszej wycieczki. Ja tylko dodam od siebie – nie pojechaliśmy do Nowego Sącza. Shalmi powiedział: „słuchajcie, jedźmy do Dąbrowy, tam odwiedzimy naszych przyjaciół: panią Jolę, pana Jurka, pana Pawła”. I stało się dla nas jasnym, że ta wspaniała trójka to doskonali partnerzy do tego, żebyśmy coś razem wspólnie robili i żebyśmy przywozili tutaj naszą młodzież, żebyście mogli się lepiej poznać i zaangażować w to wydarzenie. Każdego roku przyjeżdżamy i rozważamy różne możliwości myślenia o przeszłości, o teraźniejszości. To jest dla nas taki najważniejszy punkt tych wyjazdów. W zeszłym roku wydaliśmy książkę o naszej wycieczce zatytułowaną „Przeszłość. Teraźniejszość. Możliwości”. Dla nas najważniejszym punktem odniesienia w tej książce , którą wydaliśmy, ale w tych naszych podróżach również, jest właśnie Dąbrowa Tarnowska, bo dla nas to jest miejsce, które pokazało, że zmiana jest możliwa. Dokonała się zmiana, która prowadzi do lepszego poznania historii, do lepszego poznania kultury. To, co robicie tutaj, to jest tak naprawdę klucz do różnych programów w kontekście edukacji na światowym poziomie, które mówią o tym, że zmiana jest możliwa. Kiedy rozmawiamy w Ameryce o holokauście, nikt nie myśli o takim miejscu, jak to, jak Dąbrowa Tarnowska, więc naszą misją jest powiedzieć wszystkim w Ameryce właśnie o takim miejscu i powiedzieć o tym, że zmiana jest możliwa. Bardzo dziękujemy za to poświęcenie, zaangażowanie. Bardzo doceniamy pracę nauczycieli i całej społeczności tutaj nad tym, co robicie, nad pamięcią. Bardzo dziękujemy za zaproszenie; bardzo dziękujemy za to, że możemy być z wami, a wam, droga młodzieży, życzymy przede wszystkim tego, żebyście czerpali jak najwięcej z tego wspólnego wydarzenia – mówiła Colleen Tambuscio.

-W dwudziestoleciu międzywojennym państwo polskie było państwem wielokulturowym. Mieszkali tu obywatele polscy różnych narodowości. Druga wojna światowa zburzyła ten świat. Praktycznie rzecz biorąc z terenu Polski zniknęła mniejszość żydowska. Patron naszej szkoły, Krzysztof Kamil Baczyński, jest również pochodzenia żydowskiego. Spotykając się tu, przybliżając kulturę żydowską, która była powiązana z kulturą polską, oddajemy po części również hołd i cześć naszemu patronowi, jak i jego matce, która była pochodzenia żydowskiego. Ojciec, legionista, patriota walczył o wolną Polskę. Takich rodzin spotkamy wiele, jeżeli wgłębimy się w historię naszego społeczeństwa. Chciałbym jeszcze przypomnieć własny wątek rodzinny – sylwetkę Kazimierza Fiszbaina, człowieka, który pochodził z Małopolski, z Pleśnej. Ojciec był Żydem, a matka Polka była siostrą mojego dziadka. Ukrywali się od 1942 r. w 1944 r. dziadek Kazimierza Fiszbaina sam zgłosił się na Gestapo, został rozstrzelany, a ojca – po denuncjacji sąsiada, po pobiciu na oczach żony, zastrzelono w Dąbrówce Szczepanowskiej. Kazimierz przetrwał, ukrywał się, matka przynosiła jedzenie. Przetrwał wojnę, w 1948 r. wyemigrował do Szczecina, pracował w stoczni i w 1980 r. uczestniczył 30 sierpnia w podpisaniu porozumień szczecińskich. Takie są smutne losy, tragiczne. Również los Żydów w Dąbrowie Tarnowskiej był smutny i tragiczny. Likwidacja getta odbywała się rzeczywiście w makabrycznych warunkach, a droga była jedna – do Bełżca. Spotykając się, przybliżając kulturę żydowską, oddajemy cześć tym obywatelom Polski, którzy zginęli za to tylko, że byli Żydami, ale – proszę pamiętać – to byli obywatele polscy, którzy ramię w ramię z nami szli podczas II wojny światowej. Jeżeli otworzymy miesiąc kwiecień, mamy historię dotyczącą zbrodni katyńskiej; jeżeli otworzymy listę katyńską, to proszę popatrzeć, ile mniejszości narodowych tam zginęło, a byli to obywatele polscy. Oby te czasy nigdy nie wróciły. Patrząc na zawirowania historyczne, które mają dziś miejsce na Ukrainie musimy oczywiście patrzeć bardzo wrażliwie na to, co może się jeszcze wydarzyć – mówił dyrektor ZSP 2, Robert Pantera.

-Nie sposób realizować tych spotkań bez wspomnienia człowieka, który jest – niejako – patronem tych naszych spotkań. Mam na myśli Alexa Dancyga. Alex urodził się w 1948 r. w Warszawie jako syn ocalonych z holokaustu. Gdy miał 9 lat wyjechał z rodzicami do Izraela. Tam ukończył szkołę średnią i jako nastolatek zaangażował się w prace organizacji młodzieżowej „Ha-Szomer Ha-Cair”. Poszedł do kibucu Nir Oz. Między innymi z założeń ta organizacja postawiła sobie za cel przemienienie Izraela, tej półpustynnej ziemi, w krainę mlekiem i miodem płynącą. Przez kilkadziesiąt lat był pracownikiem kibucu i odpowiedzialny był za nawadnianie. Kibuc Nir Oz przylega do strefy Gazy, która rozciąga się w odległości takiego dłuższego spaceru od domu, w którym mieszkał Alex. Na tych polach pracowało wielu pracowników, również Arabów, Palestyńczyków mieszkających w strefie Gazy. Mówię dziś o Alexie, bo Alex jest patronem tego, co robimy przez wiele lat, jest dobrym duchem. To on był inicjatorem i pomysłodawcą tego, że młodzież izraelska, która co roku przyjeżdża w ramach swojego programu edukacyjnego odwiedzać Polskę. W latach 80 to właśnie Alex, polski Żyd, poszedł do ministerstwa i mówi: „słuchajcie, w Polsce oprócz obozów zagłady, oprócz grobów masowych są również ludzie i warto by było się z nimi spotkać”. I tutaj właśnie efektem tego był chociażby realizowany program „Bliżej siebie”. Zaczął się z inicjatywy Ministerstwa Edukacji oraz Ośrodka Rozwoju Edukacji. W skutek tych działań kilkadziesiąt szkół w Polsce było odwiedzanych przez młodzież izraelską i oczywiście było to okazją do wymiany poglądów, do wymiany myśli, ale również do spędzenia miło czasu wzajemnie i do lepszego przede wszystkim poznania się wzajemnie, dlatego, że jak mówił jeden mądry człowiek: „ignorance is the root to all evil” (niewiedza jest korzeniem wszelkiego zła). Alex jest również człowiekiem, który kształci edukatorów izraelskich. Alex był tym, który uważał, że należy budować mosty, przerzucać mosty i przynajmniej próbować budować wzajemne porozumienie. Wielokrotnie odwiedzał Dąbrowę Tarnowską. Był w naszej szkole wielokrotnie, był też w Liceum Ogólnokształcącym. Alex jest wielki erudytą: jego dwie pasje to historia Polski i sport. Alex jest typem rozmówcy w stylu sokratejskim. Zadaje trudne pytania; dla niego nic nie jest pewne i porozumienie, czy prawda, wg niego, rodzi się zawsze w dialogu. Największą pasją Alexa są spotkania z młodzieżą. Oczywiście tutaj jest naprawdę sobą. Ale przede wszystkim jest człowiekiem, który – mimo swojego wieku; przecież ma przeszło 75 lat dzisiaj – znajduje drogę do serc młodzieży. Jest jednym z nas. Wielokrotnie był nagradzany, otrzymał wysokie odznaczenia od prezydenta RP. 14 marca tego roku, miesiąc temu, w warszawskiej synagodze otrzymał medal orła Jana Karskiego. Alex nie mógł odebrać oznaczenie – w jego imieniu odbierał odznaczenie syn, Yuval Dancyg. 10 marca tego roku pojawiła się w izraelskiej telewizji wiadomość, że Alex nie żyje, że został zabity podczas bombardowania i taką wiadomość przekazano rodzinie, a następnie taką wiadomość zdementowano. Następnego dnia powiedziano, że nie ma dowodów na to, że Alex zginął i że uważany jest wciąż za żywego. Oczywiście Alex został uprowadzony 7 października 2023 r. przez terrorystów, którzy zaatakowali Izrael; zaatakowali te tereny kibucu Nir Oz. Wielu ludzi zostało zamordowanych, ale 1/4 mieszkańców kibucu została porwana i wielu do dziś dnia znajduje się w niewoli. Alex jest wciąż w naszych sercach. Mamy nadzieję, że też jeszcze zasiądzie przy naszym stole – wspominał, ze wzruszeniem, Jerzy Stelmach.

Jerzy Stelamch poprosił Shalmi’ego Barmora o przybliżenie sytuacji w Izraelu po ataku Hamasu i jego ocenę rokowań pokojowych.

-Trudne pytanie i niemożliwa odpowiedź dzisiaj. Nie wiemy tego, nie wiemy też, czy Alex żyje. Trzy lata temu miał zawał serca. Żydzi zawsze mieli nadzieję i hymn narodowy, który pochodzi akurat z tych terenów nazywa się „Hatikwa” co znaczy nadzieja. I przesłanie jest podobne, jak polskiego hymnu „Jeszcze Polska nie zginęła”, że jest nadzieja. Sytuacja w Izraelu jest bardzo trudna. Bardzo wstrząsnął Izraelem ten atak z 7 października, który oni odbierają jako największy kataklizm od czasu holokaustu. Obydwaj, zarówno ja jak i Alex, sytuujemy się w tym miejscu w Izraelu, które jest absolutnie za pokojem. I kiedy uczymy o holokauście, to staramy się podkreślać, że holokaust to nie wszystko; nie cała historia Izraela sprowadza się tylko do holokaustu. I to jest dla nas ważne, by uczyć młodych ludzi, że jest nadzieja, jest przyszłość. I to, co stało się 7 października, to jest jak spuszczenie demonów zła, okrucieństwa i przemocy, które mogą czekać na nas tuż za rogiem. To, co stało się ostatnio, to niestety krok w tył w stosunku do naszych nadziei i do tego, czego oczekiwaliśmy. I to jest niestety niedobre, żeby zanurzyć się w takim postrzeganiu rzeczywistości. To stało się sześć miesięcy temu, a teraz około setki ludzi jest zakładnikami w Gazie. Izrael ma bardzo mocną armię, ale mimo to nie byli w stanie, ani znaleźć zakładników, ani ich uwolnić, ani doprowadzić do sytuacji negocjacyjnej, która mogłaby zakończyć się sukcesem i uwolnieniem tych ludzi. Nie chcę was tu zanudzać problemami wewnętrznymi Izraela (osobiście też mam problem ze swoim rządem), ale żyjemy z nadzieją, że będzie zmiana na lepsze i doprowadzimy do powrotu zakładników; i że doprowadzimy z powrotem do normalizacji sytuacji, w której ludzie jak wy, młodzi ludzie, będą mieli przyszłość przed sobą, będą mieli życie. Znam Alexa od 30 lat. Krótka historia. Alex pochodził z Polski i był Polakiem; my nazywaliśmy go w Izraelu „Polak”. Pewnego dnia przyszedł z kibucu, w którym pracował do „Yad Vashem” i był bardzo szczęśliwy. Powiedział: „wygraliśmy z Węgrami”. Ale nie bardzo wiedzieliśmy, o co chodzi. A Alex mówi: „wczoraj był mecz piłkarski. Wygraliśmy z Węgrami”. To było zabawne dla nas, ale on mówił „my”. Jeżeli mówił „my” to znaczyło – my, Polacy. To było niezwykłe w Izraelu. To samo, co dzieje się tutaj – pójdzie to w izraelskiej telewizji. Ludzie by nie uwierzyli, że przychodzi tu kilkanaście szkół i robią wydarzenie tego typu. I to, co tutaj mamy od kilku lat, kiedy przyjeżdżamy i widzimy tych samych ludzi co roku, to nie jest tylko relacja polsko – izraelska. To jest również relacja bardzo personalna pomiędzy nami wymienionymi (Jolą, Jurkiem i panem burmistrzem). Gościłem ich w swoim domu i dałem im polskie jedzenie. I to jest właśnie to, o co chodzi – nie tylko takie relacje ściśle formalne, ale również personalne, które mogą doprowadzić do zmiany i do patrzenia na innych jako na ludzi. Wszyscy jesteśmy ludźmi – opowiadał Shalmi Barmore.

Na scenie DDK odbyły się przesłuchania konkursowe. W konkursie recytatorskim wzięło udział 31 osób. 17 uczniów zaprezentowało swoje umiejętności wokalne. Wystąpiły 3 zespoły taneczne. Był również konkurs fotograficzny.

W konkursie fotograficznym:

I miejsce: Oliwia Kaczmarczyk SP w Borkach

II miejsce: Dominik Garon SP w Żabnie

III miejsce: Dominka Gut ZSP w Dąbrowie Tarnowskiej

Maciej Sołtys SP w Szczucinie

Wyróżnienie w konkursie fotograficznym: Kacper Sajdera SP w Gruszowie Wielkim.

W konkursie tanecznym:

I miejsce: zespół „Chochliki” SP w Gruszowie Wielkim

II miejsce: zespół taneczny z SP w Nieczajnie

III miejsce: zespół „Fuego” SP 3 w Dąbrowie Tarnowskiej

W konkursie wokalnym:

w kategorii szkół średnich:

I miejsce: Magdalena Warias

II miejsce: Magdalena Otfinowska I LO w Dąbrowie Tarnowskiej

III miejsce: Karol Zawiślak ZSP 2 w Dąbrowie Tarnowskiej

wyróżnienie w konkursie wokalnym w tej kategorii: Natalia Banaś ZSP 2 w Dąbrowie Tarnowskiej

w kategorii szkół podstawowych:

I  miejsce Zofia Ciećko zespół wokalno – instrumentalny w Oleśnie

II miejsce: Martyna Pater, Joanna Piątek

III miejsce: Laura Kądzielawa, Milena Łos

wyróżnienie w konkursie wokalnym w tej kategorii: Jakub Fronc, Karol Urban (osobowość sceniczna)

W konkursie recytatorskim:

w kategorii szkoły średnie:

I miejsce Magdalena Patryjak ZSP 2 w Dąbrowie Tarnowskiej

II miejsce Maria Misiaszek I LO w Dąbrowie Tarnowskiej

III miejsce Oliwia Fijał ZSP w Brniu

wyróżnienie w konkursie recytatorskim w tej kategorii: Angelika Garstka I LO w Dąbrowie Tarnowskiej

w kategorii szkoły podstawowe:

I miejsce: Marcin Gadziała SP Smęgorzów, Judyta Kądzielawa SP 2 w Dąbrowie Tarnowskiej

II miejsce: Blanka Pietras SP 1 w Dąbrowie Tarnowskiej, Kinga Fido SP 1 w Dąbrowie Tarnowskiej, Patryk Ziemierowski SP w Zarzeczu Dużym
III miejsce: Wiktoria Węgiel SP w Zarzeczu Dużym, Magdalena Wadas SP w Woli Mędrzechowskiej, Wiktoria Szczygieł z SP w Borkach.
W kategorii recytacji przyznano również wyróżnienia:

Magdalena Sytoń SP 2 w Dąbrowie Tarnowskiej, Karol Sak SP w Lipinach, Magdalena Bednarz SP w Pilczy Żelichowskiej, Anna Białek SP w Dąbrówkach Breńskich, Bartosz Buła SP w Zabrniu.

Każdy z uczestników konkursu, oraz przygotowujący ich do występu pedagodzy, otrzymali pamiątkowy dyplom za udział w XXI Dniu Pamięci o Holokauście.

us


Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Internautów. Administrator portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin - zawiadom nas o tym (elstertv@gmail.com).

Komentarze

  1. 15 kwietnia 2024 o 07:14
    XXX :
    Cenna inicjatywa - warta kontynuowania.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +5 (w sumie : 5)
  2. 16 kwietnia 2024 o 06:59
    Jan :
    Temat ciężkawy, ale pamiętać trzeba, bo świat znowu głupieje
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +3 (w sumie : 3)

Skomentuj (komentując akceptujesz regulamin)