Dzisiaj:
Piątek, 3 maja 2024 roku
Aleksandra, Antoniny, Marii, Marioli

Odwołanie radnej i skarga na burmistrza-aktualizacja

6 września 2012 | komentarze 62

Zapowiadane już wcześniej przyjęcie przez radę miejską rezygnacji Anny Fido z mandatu doszło do skutku. Ale nie to zdominowało pierwsze powakacyjne obrady. Radni rozpatrywali m.in. skargę na działalność burmistrza, którego z całych sił w płomiennej mowie bronił Marek Minorczyk. Bronił zresztą przed starszą, zrozpaczoną kobietą, która chciała szukać w radzie miejskiej sprawiedliwości.

Wbrew logice i zdrowemu rozsądkowi, a także zapewnieniom burmistrza i zastępcy, wróciła też sprawa bezprawnych opłat za przedszkola. Samorząd nie daje za wygraną i mimo możliwości ośmieszenia uporczywie drąży tę kwestię.

A wydawało się, że sprawa znalazła już swój finał, a gmina potrafi pogodzić się z prawomocnymi wyrokami i z resztką godności upora się z porażką. Nic podobnego. Jednak dąbrowski samorząd nie przestaje nas zaskakiwać, a w jego słowniku nie ma słowa „niemożliwe”. Już wkrótce może się jednak pojawić inny wyraz: „ośmieszenie”, bo jeżeli i tym razem gmina przegra z rodzicami (i z wyrokiem sądu), to jak radni spojrzą wyborcom w oczy?


 

Zapowiadało się raczej spokojnie i bez większych przełomów, choć chyba nikt nie przypuszczał, że „niepozorna” powakacyjna sesja rady miejskiej (z, raptem, 10. punktami obrad) potrwa ponad… 5 godzin! Ku zniecierpliwieniu i wyraźnemu znudzeniu radnych, i przy coraz bardziej pustoszejącej sali.

Miasto zaczyna konkurować z powiatem jeżeli chodzi o czas trwania sesji i zjawisko, które opisywaliśmy już przy okazji ostatnich obrad powiatowych – „sztuczne przedłużanie sesji”. W tym przypadku działają jednak zgodnie koalicja i opozycja. Ale najwięcej wkładu w wydłużenie sesji włożył… Stanisław Początek, który: a) lubi mówić; b) lubi mówić długo; c) lubi mówić długo w obecności kamer.

Tym razem jednak chyba przeszedł samego siebie. Sprawozdanie międzysesyjne trwało blisko godzinę, potem burmistrz aktywnie włączał się także do innych dyskusji, by na końcu (przez ponad godzinę) odpowiadać na zapytania i interpelacje radnych.

W przydługim sprawozdaniu burmistrza z działalności międzysesyjnej (Początek uwzględnił także okres urlopu) włodarz miasta wymienił drobiazgowo wszystkie imprezy i wydarzenia, w których uczestniczył (na czele z dożynkami). Zapomniał tylko o jednym z najważniejszych zdarzeń promujących miasto – Dniach Dąbrowy Tarnowskiej.

Jak widać Stanisław Początek ma pamięć dobrą, ale… krótką bo dni miasta to jedna z czołowych imprez w gminie, która – jak chyba żadna inna – przyczynia się do promocji Dąbrowy i jest dobrze oceniana przez mieszkańców i przyjezdnych gości. Co prawda oficjalnie przebywał wtedy na urlopie, ale jako włodarz miasta na imprezę przybył. Zapomniał jednak to odnotować w sprawozdaniu.

W sprawozdaniu burmistrz poinformował także o interesujących planach inwestycyjnych. W nowej „perspektywie finansowej 2014 – 2020” priorytet będą miały duże zadania łączące, co najmniej, 3 gminy.

Burmistrz prowadził już rozmowy na temat szerokiego regionalnego programu obejmującego gminy: Dąbrowa, Brzesko, Tarnów oraz miasto Tarnów. Jeżeli plany dojdą do skutku, to m.in. w Dąbrowie pojawi się – jak zapowiedział burmistrz – „spójny system ścieżek rowerowych wraz z systemem turystyki rowerowej”. Wniosek w tej sprawie ma być napisany do 14 września.

Burmistrz rozpatruje też propozycję tarnowskiego MPK o wprowadzeniu, współfinansowanych przez gminę, dodatkowych kursów autobusowych na trasie Dąbrowa – Tarnów w weekendy i święta (do sprawy wracamy w dalszej części relacji pisemnej). Są też inne – pomyślne dla mieszkańców – wieści, m.in. to, że do końca września powinien zostać rozstrzygnięty przetarg na, oczekiwaną chyba przez wszystkich, rewitalizację parku miejskiego. Obejmie ona, m.in. usunięcie drzew nie pasujących do zabytkowego charakteru tego miejsca (park jest wpisany w oficjalny rejestr zabytków), lub tych, które stwarzają zagrożenie. Wiosną przyszłego roku gmina planuje nasadzenie nowych drzew oraz tzw. roślin okrywowych i krzewów.

II etap zadania (w nowej „perspektywie finansowej 2014 – 2020”) obejmie budowę alejek, modernizację placu zabaw, być może powstanie amfiteatru, a nawet punktu turystycznego.

Burmistrz zapowiedział również, że być może powstanie sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego i Żabieńskiej (może jeszcze przed końcem roku). Nie ma obwodnicy i remontu drogi krajowej, więc GDDKiA „łaskawie” wydała pozwolenie przynajmniej na sygnalizację świetlną.

Ciekawą propozycją (również obejmującą nową perspektywę finansową) może być powstanie zbiornika retencyjnego w Żelazówce – wzorem gminy Skrzyszów, która – za sprawą tamtejszego wójta – już dawno pozyskała pieniądze na taki cel.

Nie dziwi nas już odmieniona postawa radnych miejskich (nawiązujemy tu do artykułu „Zaskakująca zmiana zachowania radnych” opublikowanego w Kurierze 28 czerwca), którzy zamiast, jak dotychczas, milczeć i nie zabierać głosu w sprawach ważnych dla mieszkańców, po kilka razy „wyrywali się do odpowiedzi”, dopytywali, dociekali, dyskutowali nawet o sprawach, na których niekoniecznie się znają. Tym razem również (jeżeli nie wszyscy, to prawie wszyscy) wykorzystali możliwość zadawania pytań.

Zaskoczyło nas za to coś zupełnie innego – radni mimo ogromnych chęci i niespożytej energii w zadawaniu pytań ledwo dotrwali do odpowiedzi burmistrza. Byli wyraźnie zmęczeni i zdekoncentrowani, gdy po… 4 godzinach obrad nastał czas na odpowiedzi, które przez kolejną godzinę udzielał Stanisław Początek.

Po przerwie w obradach na salę wróciło mniej radnych i zaproszonych gości. Mimo tego najbardziej wytrwali radni dalej przedłużali sesję i dyskutowali na temat uchwał.

W punkcie 5. [zapytania i wnioski radnych] pierwsza głos zabrała niekwestionowana „przodowniczka” wśród radnych, która coraz częściej udziela się podczas obrad, chodzi oczywiście o Józefę Taraskę, która – po odczytaniu podziękowań za dożynki gminne z kartki – przeszła szybko do sedna sprawy. Gdyby radna przerwała we właściwym momencie, mogła jeszcze uniknąć kompromitacji.

Taraska „Brakiem kompetencji jury” nazwała przyznanie jej w konkursach dożynkowych dwóch trzecich miejsc. Józefa Taraska obraziła się na wszystkich za „nieszczęsne” trzecie miejsca i zamiast przyznać, że w konkursie może wygrać ktoś inny, niż ona – stwierdziła autorytarnie, że komisja jest niekompetentna.

Nie wiedzieć czemu sesyjnym „występom” Taraski towarzyszą zwykle uśmiechy i komentarze radnych. Tym razem z pobłażaniem radną potraktował także burmistrz, który najwidoczniej nie przejął się „ciężkim losem poszkodowanej przez niekompetentne jury”. Mniej litości dla Taraski miał Paweł Chojnowski, do którego wypowiedzi wrócimy na końcu relacji. Tego „ciosu” Józefa Taraska chyba nie daruje Pawłowi Chojnowskiemu, z którym być może jeszcze nie raz będzie musiała współpracować przy organizacji dożynek.

Następnie głos zabrali kolejno radny Tomasz Budyn i Józefa Borowska – Marciniak. Potem z zapytaniami wystąpił Tadeusz Gubernat, który poruszył kwestię braku odpowiedniego umundurowania dla orkiestry dętej DDK. Poruszył jednak również znacznie ważniejszy problem – likwidację w Dąbrowie Biura Obsługi Klienta „Tauronu” (energetyka). Teraz, aby załatwić najdrobniejsze formalności, mieszkańcy Dąbrowy będą zmuszeni jechać, co najmniej, do Tarnowa.

Jesteśmy lekceważeni jako mieszkańcy. Żeby zamontować licznik, trzeba się pofatygować do Bochni – mało kto o tym wie. Żeby powiat 40 – tysięczny nie miał Biura Obsługi Klienta? To jest kpina z ludzi! – dowodził Gubernat. Rada miejska wystosuje w tej sprawie pismo do firmy „Tauron”.

Po Gubernacie głos zabrali kolejno: Stanisław Król, Jacek Ryczek, Kazimierz Pinas i Bogusława Serwicka. Ta ostatnia od kilku sesji słusznie zabiega o poprawę bezpieczeństwa na drodze w Smęgorzowie.

Tym razem zaproponowała utworzenie na trasie wysepki dla pieszych, bo na żadne z dotychczasowych propozycji nie przystała GDDKiA, która w ten sposób zapewne „troszczy się” o bezpieczeństwo mieszkańców gminy Dąbrowa Tarnowska. Na tę propozycję zapewne również nie zgodzi się generalna dyrekcja i ostatecznie pokaże, jak bardzo „przejmuje się” dąbrowskim samorządem.

Równie aktywni podczas tej sesji byli: Józef Lizak, Jacek Sarat i Barbara Trzpit.

Po pytaniach radnych nadszedł czas na podejmowanie uchwał. Pierwszą z nich było „wygaśnięcie mandatu radnego Rady Miejskiej w Dąbrowie Tarnowskiej”.

Anna Fido, już jako dyrektor dąbrowskiej podstawówki, zrzekła się stanowiska w radzie miejskiej. Podziękowała wszystkim za dotychczasową współpracę i prosiła o realizację jednego z jej pomysłów: nadania przywilejów dla rodzin wielodzietnych „3+” – czyli programu zniżek w różnych instytucjach miejskich.

Z dużym żalem przyjmujemy tę uchwałę. Życzę przyjemnej pracy na nowej niwie – powiedział do, byłej już radnej, przewodniczący Władysław Knutelski.

Następnie przegłosowano niemal hurtowo uchwały w sprawie:

– „zmian Wieloletniej Prognozy Finansowej Gminy Dąbrowa Tarnowska na lata 2012-2021,

– zmian uchwały budżetowej Gminy Dąbrowa Tarnowska na 2012 rok,

– udzielenia dotacji na prace konserwatorskie, restauratorskie lub roboty budowlane przy zabytkach wpisanych do rejestru zabytków,

– realizacji przez Gminę Dąbrowa Tarnowska projektu systemowego w ramach Poddziałania 7.1.1 Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki w latach 2013-2015 Priorytet VII – Promocja Integracji Społecznej,

– wyrażenia zgody na obciążenie nieruchomości mienia komunalnego ograniczonym prawem rzeczowym (Szarwark),

– wyrażenia zgody na obciążenie nieruchomości mienia komunalnego ograniczonym prawem rzeczowym (Dąbrowa Tarnowska),

– wyrażenia zgody na przyjęcie darowizny nieruchomości działki nr 208/7 położonej w Dąbrowie Tarnowskiej, obręb Dąbrowa do zasobów mienia komunalnego,

– wyrażenia zgody na przyjęcie darowizny nieruchomości działki nr 1025/15 położonej w Dąbrowie Tarnowskiej, obręb Dąbrowa do zasobów mienia komunalnego,

– wyrażenia zgody na przyjęcie darowizny nieruchomości działki nr 1127/1 położonej w Dąbrowie Tarnowskiej, obręb Dąbrowa do zasobów mienia komunalnego,

– wyrażenia zgody na przyjęcie darowizny nieruchomości działki nr 17/7 położonej w Dąbrowie Tarnowskiej, obręb Bagienica do zasobów mienia komunalnego,

– wyrażenia zgody na przyjęcie darowizny nieruchomości działki nr 1061/6 położonej w Dąbrowie Tarnowskiej, obręb Bagienica do zasobów mienia komunalnego,

– wyrażenia zgody na przyjęcie darowizny udziału w nieruchomości obejmującej działkę nr 1121/13 położoną w Dąbrowie Tarnowskiej, obręb Bagienica do zasobów mienia komunalnego,

– wyrażenia zgody na przyjęcie darowizny udziału w nieruchomości obejmującej działkę nr 1121/15 położoną w Dąbrowie Tarnowskiej, obręb Bagienica do zasobów mienia komunalnego,

– wyrażenia zgody na przyjęcie darowizny nieruchomości działek nr 198/18, nr 198/20, nr 198/22 położonych w Dąbrowie Tarnowskiej, obręb Ruda do zasobów mienia komunalnego,

– wyrażenia zgody na sprzedaż mienia komunalnego działki Nr 3044/2 położonej w Nieczajnie Górnej,

– wyrażenia zgody na sprzedaż lokalu mieszkalnego położonego na oś. Kościuszki 5/29 w Dąbrowie Tarnowskiej,

– wyrażenia zgody na sprzedaż lokalu mieszkalnego położonego na oś. Kościuszki 6/10 w Dąbrowie Tarnowskiej,

– wyrażenia zgody na sprzedaż lokalu mieszkalnego położonego przy ul. Zazamcze 10/9 w Dąbrowie Tarnowskiej,

– wyrażenia zgody na sprzedaż lokalu mieszkalnego położonego na oś. Westerplatte 5/10 w Dąbrowie Tarnowskiej,

– wyrażenia zgody na sprzedaż lokalu mieszkalnego położonego na oś. Westerplatte 5/42 w Dąbrowie Tarnowskiej.”

Następnie rozpoczęto rozpatrywanie skargi mieszkańców Smęgorzowa (Wiesławy Surowiec, Cecylii Rybackiej i Stefana Rybackiego) na działalność burmistrza Dąbrowy Tarnowskiej. Odsyłamy tutaj do nagrania „Radni o przepuście na rzece Smęgorzówce”.

Poszkodowanym w tej sprawie (obecnym od początku do końca sesji), którzy podpisali się pod skargą na burmistrza, zburzono przepust prowadzący do ich pól uprawnych. Mostek zdemontowano podczas jednej z powodzi z konieczności, bo tamował przepływ wody i groził poważnymi stratami na całym terenie.

Wiesława Surowiec (jedna z poszkodowanych w tej sprawie) nie kwestionuje samej decyzji burmistrza o usunięciu przepustu na Smęgorzówce, którą gmina tłumaczy względami bezpieczeństwa. Kobieta domaga się jednak odbudowy przepustu, bo jak tłumaczy, na razie korzysta z uprzejmości sąsiada, ale już wkrótce straci dojazd do swojego pola. Jest rozgoryczona i ma pretensje do gminy.

Gmina nie chce finansować odbudowy przepustu, o którego usunięciu sama zadecydowała. I tutaj wywiązał się spór, który prowadzono niemal do końca sesji (przed zakończeniem obrad również powrócono do tematu). Próbowano udowadniać, że skarżący nie są właścicielami pól, gdyż właściciele zmarli nie ustanawiając spadku.

Przy okazji tej sprawy wywiązał się, nie pierwszy już, spór między Józefą Taraską i Jackiem Ryczkiem. Jedna „dożynkowa” kompromitacja na sesji, to jednak za mało dla „ambitnej” radnej. Nie obyło się oczywiście bez śmiechu na sali.

Do sprawy wkroczyła radca gminy Zofia Wójcik:

Nic nie zrobimy. Właściciel gruntu już nie żyje, a to właściciel musi odpowiadać – wyjaśniła Zofia Wójcik.

Włączenie się do dyskusji Kazimierza Pinasa, nie wiedzieć czemu, również wywołało rozbawienie radnych. Racjonalnym głosem w dyskusji był, jak zwykle dobrze przygotowany, Andrzej Buśko.

Pani Rybacka i Pani Surowiec nie są właścicielkami terenu więc nie mają prawa kierować skarg? Ale są „samoistnymi posiadaczkami” [władztwo nad rzeczą równoznaczne z własnością posiadania]. Właściciel może korzystać z rzeczy. Właściciel nie może się nie zgodzić na uszkodzenie, ale może żądać naprawienia wynikłej szkody. Dokonano rozbiórki na podstawie złego artykułu. Na rozbiórkę gmina miała podstawy prawne, a na budowę już nie ma??? Przepust może kosztować 50 – 60 tysięcy. Uważam, że skarga jest zasadna, bo gmina miała takie możliwości, żeby to już dawno odbudować – argumentował radny.

Do dyskusji włączył się (zawsze aktywny) Stanisław Początek.

Słowo za słowo i bardzo dobrze, bo tak właśnie powinna wyglądać dyskusja. Przepust na Smęgorzówce był w złym stanie technicznym, nie użytkowany i zniszczony w czasie wcześniejszej powodzi. W takim stanie technicznym tego tam nie powinno być! Administratorem rzeki był Małopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych. Gmina nie ma żadnego tytułu prawnego do odbudowy; gmina nie jest właścicielem rzeki ani działki. Administrator nic nie zrobił! A pieniądze powodziowe mogą być wykorzystywane tylko na infrastrukturę techniczną gminy – dowodził burmistrz – Czy możemy użyć pieniędzy publicznych na cele prywatne? Jeśli dojdzie do rozprawy sądowej będę argumentował, że zarządca rzeki nie powinien dopuścić do stanu, by zdezelowany przepust tamował rzekę podczas powodzi.

Podczas tych obrad powołano również, zapowiadaną i obiecywaną już wcześniej, „Doraźną Komisję do Spraw Nazewnictwa Ulic i Placów w Gminie Dąbrowa Tarnowska”. Nie było jednak łatwo. Po pytaniu przewodniczącego, kto zasiądzie w rzeczonej komisji, nikt się nie zgłosił. Szukano więc, trochę jak w szkole, „przymusowych ochotników”.

Do komisji wytypowano w końcu: Andrzeja Gizę, Magdalenę Ryczek i Józefę Taraskę. Powołanie tej ostatniej to nie lada wyzwanie dla gminy, bo tym razem nie chodzi o gminne święto plonów, konkursy wieńców dożynkowych (i „niesprawiedliwe” trzecie miejsce), a… nazewnictwo ulic!

Uchwałą rady miejskiej komisja w wymienionym składzie będzie działać do 30 czerwca 2013 r.

Niespodziewanie na tej sesji powrócił temat opłat za przedszkola. Poruszył go – chyba wbrew logice i zdrowemu rozsądkowi oraz własnym i burmistrza zapewnieniom – Marek Minorczyk. Powiedział to jednak w taki sposób, że niestety nie został zrozumiany; nie do końca było wiadomo, o co wiceburmistrzowi chodzi. Wiedział to chyba tylko on sam:

Sąd w ogóle nie rozpatrywał tej uchwały. Stwierdził tylko, że uchwała nie powinna się pojawić. W kraju były inne wyroki. Zachodzi taka przesłanka, żeby upoważnić Adriana Dębosza, by reprezentował przed sądem gminę – powiedział Minorczyk.

Wniosek, o wprowadzeniu tej sprawy do porządku obrad (który pod rozwagę rady poddał Marek Minorczyk), zatwierdzono większością głosów (16 – za, Andrzej Buśko wstrzymał się od głosu). Z przemowy Minorczyka wynika jednak, że zastępca burmistrza kwestionuje poprawne zbadanie sprawy przez organy sądownicze. Wiceburmistrza nie zrozumiał nawet, najlepiej przygotowany do obrad, Andrzej Buśko.

Dokonano analizy orzeczeń w podobnych sprawach przed sądem. Ja nie wiem, do czego mamy udzielić pełnomocnictwa. Teraz chcecie odnowić tę sprawę. Czy znowu jako rada się ośmieszymy? – dopytywał Buśko, który przyznał, że kiedyś został wprowadzony w błąd i również glosował za tą uchwałą.

Są podobne wyroki sądu wojewódzkiego, które uchylono. To nie apelacja, ale skarga. Wojewódzki Sąd Administracyjny orzekł, że od podjęcia uchwały, uchwała była nieważna. Będziemy próbować. Nie jest powiedziane, że wygramy, ale próbować trzeba, bo chodzi o duże pieniądze. Nie na potrzeby gminy, ale usługi były świadczone. Chodzi o ustalenie niezgodności z prawem – mówili, podpowiadając sobie nawzajem – burmistrz i radca Zofia Wójcik.

Za uchwałą głosowało 18 radnych, którzy nie boją się kompromitacji rady. Dwie osoby wstrzymały się od głosu.

Do rady miejskiej trafiło także pismo jednej z mieszkanek gminy w sprawie edukacji niepełnosprawnego syna. Kobieta zwróciła się z prośbą o przydzielenie synowi nauczyciela do nauczania indywidualnego. Chłopiec pobiera naukę w klasie integracyjnej i oprócz indywidualnego nauczania wymaga również ciągłej rehabilitacji. Wykluczone są więc dojazdy do Tarnowa.

Chociaż widać było, że radni (i cały samorząd, bo sprawą zajmował się dyrektor ZOSiP Marian Gajda) chcą pomóc kobiecie, to dyskusja na ten temat przybrała wręcz kuriozalny obrót. Radni bowiem mówili o tym samym, niejako zaprzeczając sobie nawzajem. Do tego, że wszystkim chodzi o to samo doszedł dopiero burmistrz, który obiecał, że sprawa zostanie rozwiązana pozytywnie, a matka otrzyma konieczną pomoc dla syna.

Nikomu nie odmówiliśmy nauczania indywidualnego. Jesteśmy pierwsi w tym zakresie. Odpowiadamy na wszystkie potrzeby jakie są – zapewnił obecny na sesji Marian Gajda.

Radni rozpatrzyli również pismo Józefa Borowskiego, który skarżył się na przewodniczącego rady, gdyż nie zastał go na wyznaczonym dyżurze. Knutelski tłumaczył, że był chory i wyznaczył na ten dzień zastępcę, który jednak – z przyczyn zawodowych – na dyżur się spóźnił. Barbara Trzpit zaproponowała, by wywiesić na drzwiach numery telefonów wszystkich radnych. Chociaż nie wszyscy radni okazali w tym względzie entuzjazm, to jednak inicjatywa jest godna uwagi. Wyborcy maja przecież prawo do kontaktu ze swoimi przedstawicielami w radzie miejskiej.

Rada miejska nie wyraziła zgody na dofinansowanie ZOL – u (chodzi tu o przeniesienie Zakładu Opiekuńczo – Leczniczego na oddział płucny); przyznała za to 16 tys. zł na specjalistyczne łóżka szpitalne.

Podczas obrad rady poruszono również ważny temat komunikacji między Dąbrową a Tarnowem. Do e-Kuriera napływają liczne skargi na przewoźników, którzy kursują na tej trasie. Warunki przewozów ciągle się pogarszają. Radni więc chcą poprawić komunikację między miastami dofinansowując tarnowskie MPK. Nie wszyscy radni jednak są do tego pomysłu nastawieni przychylnie, gdyż uważają – jak np. Barbara Trzpit, (do której zwrócili się właściciele firm z gminy Dąbrowa Tarnowska), że lepiej dofinansować dąbrowskich przewoźników. Skutek ma być ten sam, a pieniądze pozostaną „w gminie”. Do rozwiązania tego problemu wytypowano komisję miejską na czele ze Stanisławem Ostrowskim.

Można liczyć, że wreszcie poprawi się komunikacja między Dąbrową a Tarnowem. Pytanie tylko: kiedy? I czy wybrana przez radnych opcja sprawdzi się?

Na końcu radni (ci, którzy pozostali) nie potrafili już zachować dyscypliny. Rozmowy były coraz głośniejsze, radni coraz bardziej zmęczeni, niektórzy nawet nie podnosili rąk do głosowania, a ci, którzy głosowali – prawdopodobnie nie zawsze wiedzieli, o co chodzi. Wyprowadziło to z równowagi Knutelskiego:

Jedni głosują, drudzy nie głosują… Może tę sesję przeniesiemy na jutro, bo radni już nie maja siły głosować? – powiedział, z ironią, przewodniczący.

A radnych czekały jeszcze odpowiedzi burmistrza na ich własne pytania i interpelacje. Burmistrz zwrócił się najpierw do Józefy Taraski „pokrzywdzonej przez dożynkowe jury”.

Jury było reprezentowane tak, jak w poprzednich latach. Uszanujmy więc ich pracę – burmistrz zaapelował do rozsądku „pokrzywdzonej”. Odniósł się również do kwestii zakupu umundurowania dla orkiestry dętej DDK sugerując, że Dąbrowski Dom Kultury dostaje dotacje na funkcjonowanie. Niestety nie wymienił ile, ani jakie koszty, ponosi DDK.

Jeszcze przed otwarciem Ośrodka Spotkania Kultur w synagodze pisaliśmy, że Paweł Chojnowski, jako dyrektor DDK, znajduje się w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Teraz tylko można potwierdzić tę diagnozę.

Stanisław Początek wyjaśnił również przebieg interwencji w sprawie pokrzywdzonych dąbrowskich przedsiębiorców, którym nie wypłacono pieniędzy za prace przy remoncie synagogi.

Główny wykonawca nie chce odpowiadać za firmę, która ogłosiła upadłość. Firmy muszą zgłosić się do syndyka – powiedział Początek.

Do końca sesji czekali mieszkańcy Smęgorzowa na zabranie głosu w sprawie skargi na działalność burmistrza. Czy ponad 5 – godzinne obrady miały być testem ich cierpliwości? Czy może chodziło o to, by zrezygnowali? Czy nie można było oddać im głosu na początku sesji? Trudno powiedzieć, ale Wiesława Surowiec – jedna z poszkodowanych w tej sprawie – była rozżalona i poczuła się oszukana przez gminę.

Na ripostę kazano czekać także Pawłowi Chojnowskiemu, który rzeczowo i logicznie wyjaśnił, dlaczego orkiestra dęta nie ma strojów, i o ile obcięto dotacje DDK.

Tyle krawiec kraje, ile mu materiału staje – powiedział dyrektor DDK.
„Oberwało się” również Józefie Tarasce, która do końca nie mogła przeboleć trzeciego miejsca w konkursie dożynkowym.

Radna i Pani Sołtys, współorganizatorka dożynek gminnych – apeluję do Pani!
Pani Józefo – nie idźmy tą drogą! Bo przecież jesteśmy współorganizatorami (Pani została wymieniona na pierwszym miejscu). My powołaliśmy komisję; to tak, jakbyśmy krytykowali swoje własne decyzje.

– Ale pierwsze miejsce mogło być! – w słowo Chojnowskiemu weszła niezadowolona z jury Józefa Taraska. Takiej radości, jak z tej ostatniej wypowiedzi radnej, chyba jeszcze nie odnotowano w historii rady miejskiej.

Na szczęście jednak przeważył rozsądek i ironiczny humor Pawła Chojnowskiego, bo zakończenie sesji wątkiem porażki Józefy Taraski w konkursie na wieniec dożynkowy, to nie najlepsze świadectwo dla rady miejskiej. Teraz można tylko z obawą czekać na wyniki obrad komisji nazewnictwa ulic i placów i na kolejną sesję.

Ula Skórka

P. S.

W zeszłym tygodniu, mając nadzieję na finał sprawy z nieprawnie pobieranymi przez gminę opłatami za przedszkola publiczne, przygotowaliśmy materiał podsumowujący ten spór. Przynajmniej tak wtedy sądziliśmy, bo nikt nie mógł przewidzieć, że samorząd po prawomocnych wyrokach nie da za wygraną, a przypuszczalny epilog sprawy może być tylko przerwą w rozgrywkach. Oby nie okazał się nowym początkiem.

Nagranie dotyczy indywidualnych spraw cywilnych toczących się przed dąbrowskim sądem. Odważna grupa rodziców, za radą burmistrza, wystąpiła na drogę sądową, by dochodzić swoich praw. Rodzice oczywiście wygrali, a wyroki są prawomocne.

W artykule, którego z racji dezaktualizacji, jednak nie opublikujemy w całości pisaliśmy m.in.:

Po pierwszej wygranej przez jednego z rodziców reszta wyroków była nakazowa. Gmina po prostu musi oddać nieprawnie pobrane pieniądze. I tym razem nie uchyla się od tego. Nie składa odwołań. Wyroki są prawomocne. I z tego gmina wyszła „z twarzą”, bo odwołując się prawdopodobnie nie tylko nic by nie zyskała, ale wysłała czytelny komunikat, że nie liczy się z opinią społeczną”.

Sprawa, jak na razie, wydaje się zamknięta, choć nikt nie może zagwarantować, że kolejne pozwy przeciw gminie nie trafią do sądu. Samorząd jednak jest tu zdecydowanie sam sobie winien, bo – zamiast słuchać złych doradców, których w urzędach nie brakuje – powinien posłuchać zdrowego rozsądku i już na początku zmienić uchwałę w sprawie opłat i zaoszczędzić pieniądze”.

Dąbrowski samorząd gminny, jak chyba żadna inna instytucja, potrafi zaskakiwać. Historia zatoczyła koło. Czy sprawa opłat za przedszkola będzie miała kiedyś swój pomyślny epilog? Czy będzie – jak tytuł filmu Wolfganga Petersena – „NeverEnding Story” – niekończącą się opowieścią złożoną z kolejnych, większych czy mniejszych batalii? Tym razem jednak gmina może nie wyjść z tego „z twarzą”. I nie będzie to – jak tytuł noweli Elizy Orzeszkowej – „Gloria Victis” (łac. chwała zwyciężonym), ale zwykła przegrana ludzi, którzy nie potrafią przyznać się do popełnionych błędów.

Zachęcamy do obejrzenia nagrania z Sądu Rejonowego w Dąbrowie Tarnowskiej.

Ula Skórka


Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Internautów. Administrator portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin - zawiadom nas o tym (elstertv@gmail.com).

Komentarze

  1. 5 września 2012 o 11:46
    obserwator :
    Coś skromna ta relacja z sesji.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +3 (w sumie : 5)
  2. 5 września 2012 o 13:01
    e-Kurier Dąbrowski :
    Ciąg dalszy relacji z sesji nastąpi, prosimy o odrobinę cierpliwości.
    VN:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +6 (w sumie : 6)
  3. 5 września 2012 o 13:12
    obserwator :
    Tak przypuszczałem, jedynie chciałem się upewnić. Dziękuję!!!
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +6 (w sumie : 6)
  4. 5 września 2012 o 14:21
    sąsiad :
    Czy nie byłoby możliwości relacjonowania posiedzeń ze wszystkich rad gmin w powiecie ?
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +4 (w sumie : 4)
  5. 5 września 2012 o 15:07
    wojciechu :
    Panie Minorczyk ale pan kręci...
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +15 (w sumie : 17)
  6. 5 września 2012 o 15:31
    Rodzic :
    Boże chroń Dąbrowe o takiej władzy. Ręce opadają jak słucha się Minorczyka. Może gościa który tak bredzi, należy poddać jakiemuś testowi albo badaniom
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +13 (w sumie : 17)
  7. 5 września 2012 o 16:38
    jochn :
    Niczym Kabaret pod wyrwij groszem:-)
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +8 (w sumie : 12)
  8. 5 września 2012 o 16:48
    smieszek :
    łuhahahahahahhahahha...
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +5 (w sumie : 5)
  9. 5 września 2012 o 20:55
    osoba :
    Potwierdzają się stwierdzenia, że ta władza nie potrafi przyznać się do błędu skoro nadal chce drążyć temat przedszkoli po roku od wyroku WSA od którego wcześniej się nie odwoływali. Były przedszkola teraz kolejna sprawa to nieodbudowanie przepustu po powodzi. To są rzeczy które w pale się nie mieszczą. Jak osoby sprawujące władzę w gminie, które powinny działań na rzecz mieszkańców i każdego obywatela z osobna, mają takie podejście do jednostki. Dobrze stwierdził radny Buśko, że gdyby to dotyczyło kogoś innego to sprawa byłaby załatwiona. To wszystko woła o pomstę do nieba. Władza ogranicza się dzisiaj jedynie do chwalenie się co zrobiła dla Dąbrowy i gminy (basen, hala sportowa, remont synagogi, itp.). Tylko dzięki czyim pieniądzom to zrobiono. Jakby nie "UNI" czyli Unia Europejska to władza nie miałby się czym chwalić. A to, że potrafili wyciągnąć rękę po te pieniądze to nie trzeba kto wie jakich cwaniaków. Na miejscu Początka to bym Minorczyka odsunął od wystąpień publicznych.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +14 (w sumie : 16)
  10. 5 września 2012 o 22:29
    Vbc :
    Czyżby ktoś z tarnowskiego MPK przeczytał mój komentarz z kiedyś tam, żeby wzorem krakowskiej komunikacji, zrobić linię aglomeracyjną do Dąbrowy? Boję się tylko, że jednak zwycięży opcja dotowania przewoźników z okolic Dąbrowy. No, powiedzmy sobie szczerze, jest to dość ryzykowne. Ci co jeżdżą busami, doskonale wiedzą, że rozkład jazdy sobie a kierowcy sobie. Nie mówię już nawet o ścisku w busach. Ciężko jest się zmieścić na siedzeniu z plecakiem, a co dopiero jak ktoś jedzie z walizką. Te małe bagażniki w busach załatwiają problem tylko doraźnie. Przepychanie się do drzwi na swoim przystanku zachacza o aerobik połączony z karate. Naprawdę, można osiągnąć momentami niezwykłe pozycje. Tylko nie bardzo rozumiem, czemu ta linia miałaby jeździć tylko w weekendy i święta. Fakt, wtedy ciężko jest się jakoś sensownie do Tarnowa czy Dąbrowy dostać, ale w dni powszednie cywilizowany dojazd jednak się nam należy. Do Żabna jakoś kursują autobusy (nawet przegubowe) a do Dąbrowy gnieciemy się w ciasnych busach. Absolutnie jestem przeciw dotowaniu prywatnych przewoźników. Musiałaby iść za tym jakaś kontrola gminna, jak te pieniądze są wykorzystywane. MPK Tarnów posiada przecież autobusy, które można wysyłać do Dąbrowy. Myślę, że można zrobić okres próbny, powiedzmy pół roku, jak wygląda zapełnienie na takiej linii i czy to w ogóle jest potrzebne. Myślę, że w dość krótkim czasie ludzie przesiedliby się z busów do wygodniejszych autobusów. W każdym razie, inicjatywa jest bardzo słuszna. Nie ma tutaj co się długo zastanawiać, tylko skoro MPK jest tym zainteresowane, to wykorzystać sytuację i chociaż tak pomóc ludziom w dojazdach do Tarnowa i z powrotem.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +7 (w sumie : 11)
  11. 5 września 2012 o 22:31
    Vbc :
    Mała poprawka - źle przeczytałem ;) to radni chcą dotować MPK a nie MPK zgłosiło się do miasta. W takim razie (wyjątkowo, niestety, nielicznym), mogę tylko przyklasnąć radnym ;)
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +5 (w sumie : 5)
  12. 5 września 2012 o 22:42
    Malgorzata :
    Jak w Kabarecie , czekam na ciag dlaszy " Takie jaja panie to tylko w Dabrowie" Pozdrawiam...
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +7 (w sumie : 9)
  13. 6 września 2012 o 01:04
    gjjjhd :
    Niech jeszcze dołożą pieniędzy tym brudasom którzy wozą ludzi bo im mało a posprzatac to i tak sie im nie bedzie chciało. Smród w tych busach że nie idzie wytrzymać, jak z trzeciego swiata
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +8 (w sumie : 8)
  14. 6 września 2012 o 06:42
    abc :
    wszyscy jednego warci czy to w sejmie czy w radzie miejskiej same przekręty i matactwa. Do uczciwej pracy by się wzięli.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +5 (w sumie : 7)
  15. 6 września 2012 o 07:17
    Anonim :
    tak zgadzam sie z gjjjhd w busach smierdzi jak w busach jezdzacych po bangladeszu
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +6 (w sumie : 8)
  16. 6 września 2012 o 08:29
    av :
    P.Taraska Józefa nie wgrała konkursu! i co z tym zrobić? jak żyć?? :)))))
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +8 (w sumie : 10)
  17. 6 września 2012 o 08:30
    Laskówka :
    a radny Świątek nic nie powiedział??
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +3 (w sumie : 5)
  18. 6 września 2012 o 08:38
    nikt :
    Pani Ulu! Widać że rozkręca się Pani i dobrze ale ..... w swoim tekście kilkakrotnie i osobiście dworuje sobie Pani z osoby radnej T a później pisze Pani, że "Nie wiedzieć czemu sesyjnym „występom” Taraski towarzyszą zwykle uśmiechy i komentarze radnych." Czy to prowokacja z Pani strony czy brak konsekwencji?
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: -3 (w sumie : 5)
  19. 6 września 2012 o 09:10
    Kompromitacja :
    Władza od samego Początka kiwa swoich obywateli i co? dalej jest wybierana. Albo ludziska głupie, albo niewiele różnią się od tej władzy. Po prostu Muppet Show.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +6 (w sumie : 10)
  20. 6 września 2012 o 09:43
    czytelniczka :
    Z autobusami z Tarnowa MPK do przewozów na trasie Tarnów-Dąbrowa to jest najbardziej rozsądna decyzja od lat jaką samorząd Dąbrowy mógł podjąć i oby zakończyła się ta sprawa sukcesem,czego z całego serca życzę.Dotychczasowy poziom usług przewoźników cofnął nas o jedną epokę cywilizacyjną wstecz do czasów wczesnego PRL .
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +6 (w sumie : 6)
  21. 6 września 2012 o 10:05
    Ula Skórka :
    To nie prowokacja, Drogi Panie, to niestety ironia. Ciesze się, że uznał Pan, że "rozkręcam się", i że to dobrze. Wydaje mi się jednak, że pretensje za trzecie miejsce w konkursie na wieńce dożynkowe i podważanie kompetencji jury dożynkowego na sesji nie jest najlepszą reklamą rady. Zwłaszcza, jeżeli (jak Pani radna) jest się przy tym współorganizatorem tej imprezy i ma udział w takim, a nie innym "kształcie" jury. Na tej sesji poruszane były znacznie ważniejsze problemy, które - mam nadzieję - dość wyczerpująco przedstawiłam. Wieńce dożynkowe, oprócz samego faktu istotnych podziękowań i uznania trudu organizatorów imprezy i rolników - nic ważnego nie wniosły. Zrobiło się jedynie znacznie zabawniej. Rozumiem, że każda rada miejska, gminna i powiatowa ma swój, że się tak wyrażę, "lokalny folklor" (myślę, że wie Pan, co mam na myśli:)). Uważam tylko, że czasem warto "odpuścić" i pogodzić się z "tragedią" w postaci trzeciego miejsca w konkursie. I nie mieszać tego ze sprawami poważnymi, które były na sesji poruszane. Nie jest moją intencją nikogo ośmieszać. Niektórzy zresztą mają sami takie wrodzone "zdolności". Gdybym nawet nie napisała o Pani radnej, to Jej przemowy zostały uwiecznione na nagraniu. Oczywiście Panią radną darze sympatią (jak zapewne wszyscy) i myślę, że jest barwną postacią w radzie. A Pana serdecznie pozdrawiam. Ciesze się, że poruszył Pan ten temat.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +9 (w sumie : 11)
  22. 6 września 2012 o 10:16
    Ula Skórka :
    Mea culpa. Trafiły się literówki. Oczywiście miało być "darzę", (a nie "darze") i "cieszę się". Pozdrawiam jeszcze raz.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +1 (w sumie : 3)
  23. 6 września 2012 o 11:11
    nikt :
    Prowokacja, sarkazm, ironia.... fajne narzędzia (w przeciwieństwie do wulgaryzmów, chamstwa itd ale to wiemy gdzie można je znaleźć!). Oczywiście, że zgadzam się z Pani opinią, każda rada maj swój koloryt i swoje barwne postacie (mniej lub bardziej barwne, ale bywają też całkiem nijakie). A może kiedyś doczekamy, że ktoś z inicjatywą i grupą wsparcia zaprezentuje w Dąbrowie polityczną noworoczną szopkę? Jestem przekonany, że mogła by być lepsza niż ta z TVP. A może przynajmniej w e-kurierze jakiś satyryczny korowód barwnych postaci lokalnego establishmentu? Pozdrawiam.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +3 (w sumie : 5)
  24. 6 września 2012 o 11:12
    juras :
    niech jak najszybciej wracają autobusy ( nie busiki) na trasę D.T _ Tarnów akurat w tym momencie MPK ma wolny numerek dla linii nr 7 - kiedyś to właśnie "siódemka" jeździła do D.T
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +7 (w sumie : 7)
  25. 6 września 2012 o 11:21
    Anonim :
    i pomyśeć,że mieszkańcy Gruszowa wybrali sobie sołtysa w demokratycznych wyborach(dwukrotnych)...Czyżby to była najmądrzejsza osoba we wsi?
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +9 (w sumie : 9)
  26. 6 września 2012 o 11:23
    Elka :
    Odkąd Pani Ula pisze relacje z sesji, dużo częściej zaglądam na tę stronę. Bardzo mi się podobają te relacje i z chęcią czytam. Tylko zastanawiam się czy Pani trochę nie przesadza z komentowaniem tych wydarzeń, chodzi mi o to, że dziennikarz chyba raczej powinien powstrzymać się od oceniania co jest na sesji ok a co nie. Np czas trwania sesji uznała Pani za długi - no ale jak dla kogo - chyba nie ma ustawowo określonego czasu ile taka sesja ma trwać i że akurat 5 godzin to długo a 30 min to zdecydowanie za krótko. Dla Pani też sprawa wieńca okazała się groteskowa (żeby nie było - dla mnie tez :), ale dla Pani Taraski to już sprawa życia i śmierci i należy jej stanowisko przedstawić - ale czy też od razu ironicznie wykpić? (to chyba zadanie komentujących) Kto ma prawo określać które sprawy poruszane na sesji są ważne a które ważniejsze? Gdybym ja zgłosiła do Rady, że mam dziurę w drodze na przeciwko domu to ta dziura byłaby dla mnie najważniejsza, a ktoś śmiałby się z tego wniebogłosy podczas gdy mnie do śmiechu wcale nie byłoby. Jak zawsze do sesji okazuje się przygotowany radny Buśko - czyli już pozostali nie? To są tylko takie moje spostrzeżenia, niech ich pani nie traktuje zbyt osobiście :) Pozdrawiam i czekam na kolejne relacje
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +7 (w sumie : 9)
  27. 6 września 2012 o 11:37
    Muppet Show :
    Nie dla psa kiełbasa! Gdyby sprawa "przepustu" dotyczyła" włodarzy miasta lub kogoś z rodziny, znajomych to byłaby załatwiona już dawno! A zwykłego mieszkańca to pan burmistrz i jego zastępca mają głęboko...Oni biorą nieproporcjonalnie wysoką, do tego co robią, kasę i ani sami ani poprzez swoich radców prawnych nie pomagają każdemu kto się o pomoc zwróci tylko... komu sami chcą!!! Bardzo dobrze, że o tym się pisze!
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +9 (w sumie : 11)
  28. 6 września 2012 o 11:56
    Kompromitacja 2 :
    Kompromitacja słusznie prawi, ludziska są głupie dlatego wybierają taką władzę. Relacja z sesji P Uli a także opublikowane nagrania dowodzą tego. Początek i Minorczyk to to samo co Kwiatkowski i Pantera.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +7 (w sumie : 11)
  29. 6 września 2012 o 13:57
    Ula Skórka :
    Do Pani Elki: ma Pani zupełną rację - powinnam się powstrzymać od komentarzy; obiecuję, że postaram się poprawić na następny raz:) Oczywiście nie biorę tego do siebie i wiem, że w wielu przypadkach ma Pani rację. Po komentarzu zauważyłam, że jest Pani miłym, sympatycznym oraz inteligentnym adwersarzem w dyskusji. Oby więcej takich jak Pani. Uwagi z pokorą przyjmuję, bo ma Pani rzadko ostatnio spotykany w społeczeństwie dar - mówię o darze dyskusji na wysokim poziomie intelektualnym przy użyciu odpowiednich argumentów i analityczno - krytycznym podejściu do sprawy. Poza tym potrafi Pani rozgraniczyć "osobę" i "czyn", więc Pani polemika (bo tak to odczytuję) odnosi się nie do mnie (personalnie), ale do tego, co źle robię. Za co z góry dziękuję. Natomiast w sprawie wieńca ośmielę się nie zgodzić z Panią. Wiem, że dla dla Pani radnej to "sprawa życia i śmierci", ale na sesję przyszła matka, która ma niepełnosprawnego syna; starsza kobieta, która być może nie będzie miała dojazdu do swojego gruntu; pojawiła się też sprawa opłat za przedszkola; komunikacji między Dąbrową a Tarnowem itd. Niestety to "nieco" grubsze kalibry spraw niż wieniec dożynkowy. Z góry przepraszam za tę ironię w mojej relacji z sesji, ale - jak ktoś kiedyś mądrze napisał w jednej z książek naukowych rozpatrujących ironię jako jedną z figur słownych - ironia bywa "zdradziecka" i jeżeli ktoś raz wpadnie "w pułapkę ironii", trudno mu będzie się z niej wydostać. I tak chyba jest w moim przypadku. Pozdrawiam Panią serdecznie i do następnej relacji:)
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +8 (w sumie : 10)
  30. 6 września 2012 o 14:42
    pozor :
    Jeśli chodzi o Panią Radną Józefę, to szczerze polecam jako lekturę pisma, które Pani Józefa pisze do urzędów. Styl, ortografia, sens i wiele innych pozostawiają dużo do życzenia, nie wspomnę już o kulturze osobistej "łacinie kuchennej" używanej w stosunku do zupełnie obcych jej osób, urzędników od których chce uzyskać pomoc. Bezczelność i totalna kompromitacja reprezentowana przez Panią Radną przynosi wielką ujmę dla Urzędu Miejskiego. Każdy, kto jest wybierany na takie i jemu podobne stanowiska łącznie ze stanowiskami administracyjnymi ma obowiązek!!!!! wykazać się chociaż odrobiną kultury osobistej.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +11 (w sumie : 13)
  31. 6 września 2012 o 15:17
    Ula Skórka :
    Do Pana Nikt: Ośmielę się zauważyć, że jest Pan, podobnie jak ja, wielbicielem "czystej" dyskusji opartej na argumentach. I nie straszne są Panu takie środki, jak: ironia, groteska, sarkazm itp. Do tego wykazu dodałabym jeszcze eufemizm:)- bywa przydatny! Niestety społeczeństwo ma coraz mniejsze zdolności do konstruktywnej dyskusji, bo w szkołach nie ma już retoryki, nikt nie uczy erystyki, a nawet "gorszej" etycznie sofistyki. Niektórzy potrafią uciekać się tylko do insynuacji i kłamstw. Od tego blisko do chamskich obelg, wyzwisk, ubliżania - najlepiej bezimiennie w internecie. Przykre to, ale prawdziwe. Natomiast co do satyrycznego korowodu postaci lokalnego establishmentu - może i coś uda się zrobić w tym kierunku w przyszłości (nie powiem- pomysł niezwykle interesujący!), ale obawiam się, że będzie wtedy dużo obrazy. I będę przez wielu jeszcze bardziej nielubiana niż obecnie. Ludzie albo odczytują ironię i groteskę "literalnie", dosłownie; albo obrażają się, więc obawiam się, że za taki "korowód" mogę mieć w wielu miejscach "zakaz wstępu":). Pozdrawiam Pana serdecznie. Oby więcej osób takich jak Pan i Pani Elka.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +8 (w sumie : 8)
  32. 6 września 2012 o 19:00
    ja :
    a ja za najważniejsze uważam to, że wreszcie pojawił się ktoś kto rzetelnie przybliża nam tematykę samorządowości i działań rad miejskiej i powiatowej. I bardzo dobrze że nie są to suche relacje w stylu pisma urzędowego którego tak naprawdę nikt by do końca nie przeczytał. Czy pamiętacie jeszcze sposób w jaki nie tak dawno informowano o działaniach rad? 3 linijki tekstu na stronie gminy lub powiatu, i tylko to co wygodne: rada się zebrała, uchwał 5 i to było wszystko co wiedzieliśmy. Co gorsze nikt tych relacji nawet nie oczekiwał bo i tak nikt nie kwapił sie do informowania społeczeństwa. A teraz czekamy i chcemy wiedzieć co się dzieje - z wpisów powyżej to widać bo np. czeka Elka, obserwator, ja, i zapewne wiele innych osób. Może i nie jestem znawcą sztuki dziennikarskiej ale mi relacje pani Uli naprawde bardzo sie podobają. Dobrze się je czyta, są rzetelne, utrzymane w dobrym tonie i w granicach dobrego smaku, czasami okraszone szczyptą humoru. A jeśli są jakieś niedociągnięcia na które ktos tu zwrócił uwagę i do których pani Ula odniosła się z wielką klasą to napewno nie rzutuje to na ogólną opinie że kurier i p. Ula robią coś ważnego i robią to dobrze. Szacun
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +12 (w sumie : 12)
  33. 6 września 2012 o 21:03
    ja :
    i jeszcze kilka zdań o samej sesji.. Nie chce sie rozpisywać na temat opłat za przedszkola, przepustu czy apelu matki o pomoc dla dziecka - jak dla mnie to włodarze zaprezentowali troche bulwersujące podejście do sprawy ale liczę że wszystkie te kwestie będą mieć szczęśliwe zakończenie dla zainteresowanych. Troche poruszyła mnie Komisja nazewnictwa a dokładnie jej skład. Najpierw brak chętnych a potem desygnowanie do prac chyba najmłodszych i najmniej aktywnych radnych - nie licząc radnej Taraski. Czy to spychologia czy może szansa dla młodych? Ja liczę że szansa, którą wykorzystają, dzięki czemu trochę okrzepną i wreszcie zobaczymy drzemiący w nich zarówno potencjał jak i zapał do pracy i zdrowy rozsądek. Pierwszy tego typu sprawdzian ich dojrzałości jako radnych. Życzę powodzenia. A pan Buśko, co nie ulega wątpliwości, podchodzi do swojej funkcji poważnie i uczciwie. Myślę, że wyborcy w jego obwodzie, którzy oddali na niego swój głos naprawdę mogą mieć słuszne odczucie że ich głos wpływa na lepszą jakość naszej polityki samorządowej
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +6 (w sumie : 8)
  34. 6 września 2012 o 21:37
    nikt :
    Czy dziennikarz ma prawo prezentować swój stosunek do wydarzeń i swoje emocje czy nie ma prawa? czy ma prawo do komentarza (w jakiejś tam formie czy stosując jakieś wybrane figury)? - ten temat jest dość często wałkowany ale zanim, Pani Ulu, zdecyduje się Pani na zupełnie beznamiętną relację warto rozważyć za i przeciw. To pewne, że wszystkim i tak się nie dogodzi (nawet nie ma sensu) a więc trzeba dokonać wyboru: sucha beznamiętna relacja - to jak przepisywanie protokołu z sesji (bez sensu) albo publikowanie jakiegoś biuletynu informacyjnego gminy; osobiście wolę jak relacja zawiera jakieś emocje (oczywiście z zachowaniem zdrowych zasad), przecież czytelnik zawsze ma prawo na swój komentarz, zwłaszcza tutaj bo w "PM" swobodny komentarz to czysta fikcja. Życzę sukcesów - już dzisiaj widać znaczącą różnicę pomiędzy "e-kurierem" a "PM".
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +5 (w sumie : 7)
  35. 6 września 2012 o 21:51
    osoba :
    Konkurencja narzeka na e-Kurier, że niby sprzedawczyk władzy. Myślę, że rzetelne relacje przeczą temu. Przynajmniej nie są jednostronni. Jeśli chodzi o P.S. do relacji z sesji a dot. przedszkoli to aż dziwne, że z dąbrowskich rodziców nikt nie wystąpił na drogę sądową o zwrot niesłusznie pobranych opłat. Czyżby obawy przed władzą i przed dyrekcjami przedszkoli. Takie postępowanie prowadzi do zniechęcenia osób, które postawiły swoje nazwisko na straconej pozycji u władzy z myślą nie tylko o sobie, ale także o innych. Przy takiej postawie wielu którzy mają rację zastanowi się czy warto narażać swoje nazwisko. I w ten sposób nadal pozostaniemy w tym marazmie a obecna władza będzie się chełpić, że nikt im nic nie zrobi bo wszyscy są dla nich za słabi.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +6 (w sumie : 8)
  36. 6 września 2012 o 23:41
    Ula Skórka :
    Do Pana Ja: Dziękuję bardzo za przychylną opinię. Staram się, żeby relacje z sesji były czytelne i przejrzyste. A że są ciekawe - o tym decydują sami radni, którym "inwencji twórczej" nie brakuje:). Chodzi tu zarówno o radnych gminnych, jak i powiatowych. Jeżeli chodzi natomiast o informowanie społeczeństwa na temat działania samorządów - to musi być najpierw również chęć społeczeństwa do odbioru takich informacji. Tutaj wyraźnie to widać - mieszkańcy chcą wiedzieć, co się dzieje w mieście, gminie i powiecie. Nagrania z sesji ogląda coraz więcej osób, a są i stali odbiorcy (również jest ich coraz więcej), którzy - tak jak Pan - czekają na te relacje. Właśnie dlatego, że chcą wiedzieć, chcą uczestniczyć w życiu miasta i chcą potem dokonać właściwego wyboru. Wyraźnie widać, że rośnie świadomość społeczna na temat funkcjonowania samorządów i działania rad. Ludzie zaczynają wierzyć, że mogą mieć wpływ na kształt władzy (przynajmniej tej lokalnej). Oglądając nagranie obrad i czytając relacje widzą, jak zachowują się, i co robią ich "wybrańcy" w radach. Przy okazji wyborów będzie możliwość weryfikacji wcześniejszych decyzji. Osobiście uważam, że bardzo dobry pomysł zgłosiła radna Barbara Trzpit - chodzi o wywieszenie numerów telefonów wszystkich radnych. Mam nadzieję, że ten pomysł zostanie zrealizowany. Państwu będzie wtedy łatwiej dotrzeć do radnych, na których oddaliście swój głos. Pozdrawiam Pana serdecznie i do następnych obrad:)
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +6 (w sumie : 8)
  37. 6 września 2012 o 23:41
    ania :
    jak by te obrady nagrywać zawsze wysyłać do śmiechu warte albo jakiegoś innego przeglądu kabaretów to nasza gmina mogła by się dodatkowo wzbogacić
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +8 (w sumie : 8)
  38. 7 września 2012 o 08:48
    Dyzma. :
    Pani Józefa Taraska niech już lepiej nic więcej nie mówi- naraża się na ciągle kompromitacje. Ta kobieta nie potrafi sklecić jednego poprawnego zdania.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +10 (w sumie : 18)
  39. 7 września 2012 o 11:17
    dąbrowiak :
    nuda
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: -2 (w sumie : 10)
  40. 7 września 2012 o 19:57
    xyz :
    to nie jest nuda - to jest tragifarsa (w dodatku kołtuńska)...
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +8 (w sumie : 8)
  41. 7 września 2012 o 21:49
    maniek :
    zgadzam sie z kilkoma przedmowcami, wkurza mnie ze nie oddalem glosu na Buśke, facet jest przygotowany i potrafi sie zachowac z klasą, to JEDEN JEDYNY z wszystkich radnych ktory zasluguje na diete z naszych podatkow,panie Busko dziekuje za obywatelska postawe i dodawanie nadziei ze kiedys takich radnych jak Pan ... finasnowanych przez nas i reprezentowanych nas - bedzie wiecej,
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +14 (w sumie : 16)
  42. 7 września 2012 o 21:51
    Anonim :
    powninno sie opublikowac czestotliwosc zabierania glosu na sesjach przez radnych a nie tylko ilosc zjedzonych przez nich paluszkow. moze ekurier zrobi nam taki ranking "aktywnosci radnego" ? :))))
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +14 (w sumie : 14)
  43. 8 września 2012 o 12:33
    Elka :
    Aktywność radnych - dobry pomysł. Tylko w sensie efektów tej aktywności, bo o to chodzi. Ktoś może gadać całą sesję, zadawać miliony pytań i wnosić setki interpelacji ale skoro nic z tego nie wynika to tylko czcza gadanina. Ludzie dzielą się z reguły na tych co dużo robią i dużo gadają, dlatego czasem dobrze jest zamknąć się a wziąć do roboty czego i radnym życzę :)
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +5 (w sumie : 11)
  44. 8 września 2012 o 15:20
    woźnica :
    Zwabiony zapachem kadzidła, który poprzez zjawisko dyfuzji roznosi się informując ,że autokracyjne podejście nie wróży niczego rozwojowego. W komentarzach pana "nikt "trudno znaleźć jakąś proaktywność.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: -2 (w sumie : 4)
  45. 8 września 2012 o 17:14
    Dyzma. :
    W takim rankingu niewątpliwie zwyciężczynią zostałaby radna Taraska. Szkoda tylko, że ona zwycięża w rankingu, którego kryterium jest ilość 'wystąpień'. Natomiast, jeżeli chodzi o jakość tych wystąpień.. to delikatnie rzecz ujmując- pozostawania ona wiele do życzenia.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +9 (w sumie : 13)
  46. 9 września 2012 o 10:45
    Józio :
    niech lepiej włodarze pomyślą o ,,szczucince" ongiś najpewniejszym środku lokomocji a nie busach! W niektórych regionach te stare -retro trasy robią furorę!! Pozdrawiam
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +4 (w sumie : 10)
  47. 10 września 2012 o 08:45
    Spoza elity :
    Należy przypomnieć że Józia Taraska to człowiek Początka i Minorczyka, startowała z list tworzonych przez tych panów. Początek słynie z tego że otacza się takimi personami Czapki z głów dla tej dąbrowskiej elity.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +18 (w sumie : 20)
  48. 10 września 2012 o 11:55
    bronek :
    do "spoza elity': chyba nie jesteś zdziwiony, ze takimi się burmistrz otacza, myslisz, ze kim sie łatwiej steruje?
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +13 (w sumie : 15)
  49. 10 września 2012 o 12:51
    osoba :
    'bronek' ma rację, że takimi się łatwiej steruje. Uważam, że to potwierdza tylko arogancję obecnej władzy, a przy tym wydaje mi się, że jako Burmistrz powinien się wstydzić takiej koalicji. Ale gdy się chce być wszechwiedzącym to tylko tacy ludzie są w stanie to zaakceptować.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +15 (w sumie : 17)
  50. 11 września 2012 o 17:55
    podatnik :
    Więcej klas po 30-ścioro dzieci,niepublicznych, przekształconych i uwikłanych w politykę oraz dziwną ekonomię szkół a będziemy mieli więcej"wykształconych" i "elokwentnych" radnych. Będzie "śmieszniej",stać nas na to podatników - mamy gest...a przecież tyle się mówiło o reformach,jakości uczenia i równaniu do wzorców i standardów europejskich(szkoda , że to Europa z lat 30 ubiegłego wieku). Przykra ta nasza dąbrowska rzeczywistość.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +11 (w sumie : 11)
  51. 12 września 2012 o 15:18
    pedagog :
    zgadzam się z podatnikiem, czemu burmistrz nie szuka oszczędności u siebie, mnoży stanowiska w urzędzie (dobrze opłacane), kilka pań w Zespole Obsługi Szkół i Przedszkoli zajmuje się zakupami w godzinach pracy, bo i tak wszystkie wyliczenia co miesiąc robią dyrektorzy w szkołach, może by tutaj coś zmienić na lepsze
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +20 (w sumie : 20)
  52. 20 września 2012 o 20:25
    ja :
    w Dębicy radni rozliczają burmistrza z nieobecności w pracy, nie boją się zadawać niewygodnych pytań, a u nas tylko potakują, jak się jeden zbuntował, to go zniszczyli
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +11 (w sumie : 11)
  53. 20 września 2012 o 22:23
    podatniczka :
    W obsludze szkoł czy w mopsie chodza na te zakupy? bo sie pogubilam troche.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +4 (w sumie : 8)
  54. 21 września 2012 o 20:44
    sklepowa :
    nie od dziś różni urzędnicy załatwiają prywatne sprawy w godzinach pracy
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +11 (w sumie : 15)
  55. 23 września 2012 o 21:45
    TK :
    najwyzszy czas zeby burmistrz przyjrzal sie pracy swoich urzednikow, chodza, pala papierosy, robia zakupy, czesza sie u fryzjerek...wszystko w czasie pracy, a my podatnicy-petenci sobie czekamy w ogonku i czekamy na dobry dzien pani zza biurka
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +9 (w sumie : 17)
  56. 24 września 2012 o 15:06
    Anonim :
    :)
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +4 (w sumie : 6)
  57. 26 września 2012 o 12:09
    urzędnik :
    do TK- nie wiem czy jesteś świadomy że istnieje coś takiego jak urlop wypoczynkowy, był okres wakacyjny więc każdy przebywał na urlopie. Czyli rozumiem że skoro jestem urzędnikiem to w czasie urlou nie mogę iść na zakupy na miasto, do fryzjera itp? Zastanów się najpierw zanim zaczniesz wypisywać bzdury POZDRAWIAM
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: -7 (w sumie : 15)
  58. 27 września 2012 o 16:02
    sklepowa :
    oj,nie wiedziałam, że urzędnicy nawet w czasie urlopu robią zakupy w garniturze i pod krawatem, a spotkanemu w sklepie znajomkowi mówią głośno i bez krępacji, że na chwilę wyskoczyli z biura panie urzędniku, nie każdy przebywał w czasie wakacji na urlopie, bo kto by was wtedy obsługiwał np. w sklepie czy u fryzjera, ja jeszcze na urlopie nie byłam
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +6 (w sumie : 14)
  59. 27 września 2012 o 19:47
    urzędniku :
    nie kpij sobie i nie rób z ludzi osłów. To co mam rozumieć że niektórzy mają ze 100 dni urlopu w roku? Ja też tak chce... A poza tym nawet przez Twój wpis tutaj widać jakie jest podejście urzędników do zwykłych ludzi - motłoch głupi wszystko kupi, każdy kit. Naprawde nie razi jak ktoś sporadycznie wyskoczy z pracy bo np zapomniał sniadania. Normalna sprawa. Ale są gwiazdy i gwiazdorzy dla których przedpołudniowy spacer to prawie obowiązek
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +7 (w sumie : 11)
  60. 27 września 2012 o 20:37
    gajowy :
    urzędniku...trochę kręcisz i radzę zweryfikować zgłaszane uwagi oraz wyciągnąć wnioski....................choć widać jednak,że prawda w oczy kole.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +8 (w sumie : 12)
  61. 1 października 2012 o 20:15
    jurek :
    dlaczego tylko w sobote i niedziele autobusy miejskie chcecie wprowadzic w tygodniu dajcie autobusy a nie wtedy kiedy najmniejszy ruch jest.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +4 (w sumie : 4)
  62. 1 października 2012 o 22:26
    Anonim :
    sporadyczne? chyba sporadycznie to sa dla ludzi w pokojach a normalnie to siedza po katach i plotkuja
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +5 (w sumie : 5)

Skomentuj (komentując akceptujesz regulamin)