Dzisiaj:
Sobota, 4 maja 2024 roku
Floriana, Grzegorza, Michała, Moniki

Pamiętajmy pod Kurhanem w Tarnowie i na Marszu

5 lipca 2013 | komentarzy 8

Apel o wzięcie udziału w uroczystościach upamiętniających ofiary kresowych rzezi pod Kurhanem Kresowym na Starym Cmentarzu w Tarnowie oraz wyjeździe na pierwszy Marsz Pamięci w Warszawie.

Obywatelskie Porozumienie Osób i Organizacji na rzecz Tradycji i Niepodległości zaprasza do uczestnictwa w kulminacyjnych obchodach 70. rocznicy ludobójstwa dokonanego na naszych rodakach przez ukraińskich szowinistów.

Trwające już tarnowskie obchody obejmują organizację wykładów wybitnych historyków i twórców, seanse filmowe, spotkania autorskie i nabożeństwa w intencji ofiar. Kulminacją obchodów będzie we wtorek 9 lipca o godz. 16:30 Apel Pamięci pod Kurhanem Kresowym na Starym Cmentarzu oraz Msza Święta w kościele pw. Św. Maksymiliana.

Obchody zwieńczy w dniu 11 lipca wyjazd do Warszawy, na organizowany tam – po raz pierwszy w historii – ogólnopolski Marsz Pamięci o ofiarach kresowych rzezi. Organizatorzy informują o wolnych miejscach w autokarze, zapraszając mieszkańców Tarnowa i okolic do wspólnego wyjazdu.

Tarnowskie obchody 70. rocznicy ludobójstwa organizowane przez Obywatelskie Porozumienie Osób i Organizacji na rzecz Tradycji i Niepodległości (seanse, spotkania z badaczami i popularyzatorami wiedzy o ofiarach rzezi) trwają od początku roku. To najważniejsza w tym roku Rocznica obchodzona przez Porozumienie

Rocznica ludobójstwa na Kresach i fizycznej likwidacji większości śladów wielowiekowej polskiej cywilizacji na Kresach Wschodnich zainspirowała nas do poświęcenia Kresom (tym „duchowym płucom Rzeczpospolitej”) całej drugiej edycji Festiwalu Niepodległości. Tematem tegorocznego festiwalu będzie właśnie „Znaczenie Kresów Wschodnich w polskiej państwowości i kulturze”. Przez 5 ostatnich dni października planujemy zorganizować w Tarnowie dwie konferencje naukowe z udziałem najwybitniejszych intelektualistów z całego kraju, kilkudniowy przegląd filmowy, targi wydawnictw kresowych i niepodległościowych, Koncert Bardów (m.in. Jacek Kowalski), Marsz Niepodległości i wiele innych przedsięwzięć – mówi Andrzej Król, jeden z organizatorów.

Od 28 czerwca trwa natomiast cykl głównych obchodów rocznicowych w Tarnowie. Za nami już trzy seanse filmowe i spotkania z dr Lucyną Kulińską – jedną z najbardziej zasłużonych badaczek stosunków polsko-ukraińskich XX w., dr Joanną Wieliczką Szarkową – m.in. autorką głośnych książek „Czarna Księga Kresów” i „Wołyń we krwi. 1943” oraz Maciejem Wojciechowskim – reżyserem filmowym, dokumentującym relacje ofiar i świadków rzezi, którzy jakimś cudem – czasem dzięki pomocy bohaterskich Ukraińców – uniknęli zagłady.

Kulminacyjnym punktem tarnowskich obchodów będą wtorkowe uroczystości pod Kurhanem Kresowym na Starym Cmentarzu i Msza Święta w Kościele pw. św. Maksymiliana w intencji wszystkich ofiar ludobójstwa na Wołyniu i w innych województwach płd.- wschodnich II RP. Uroczystości rozpoczynają się 9 lipca (wtorek) na Starym Cmentarzu o godzinie 16:30. Organizatorzy zapraszają do możliwie najliczniejszego udziału wszystkich tarnowian, do modlitwy za bestialsko pomordowanych rodaków, do złożenia kwiatów, zapalenia zniczy…

Zaraz po półgodzinnych uroczystościach pod Kurhanem Kresowym i Mszy Świętej w Kościele Św. Maksymiliana przy ul. Urszulańskiej odbędzie się otwarte spotkanie z ks. prof. Józefem Mareckim z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II i jednocześnie pracownikiem naukowym IPN. O godzinie 18:00 w Auli Starostwa Powiatowego, z księdzem profesorem rozmawiać będzie można o postawie ludzi Kościoła, w tym hierarchii wobec zagłady na Wołyniu, również męczeństwie i bohaterstwie polskich duchownych (ks. profesor Marecki był m.in. postulatorem w procesie beatyfikacyjnym jednego z takich bohaterów, kapucyna o. Serafina Kaszuby).

11 lipca, czyli dokładnie w dniu 70. rocznicy „krwawej niedzieli” – apogeum ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich faszystów – tarnowskie Porozumienie, które dołączyło do ogólnopolskiego Społecznego Komitetu Organizacyjnego – organizuje wyjazd autokarowy na MARSZ PAMIĘCI do Warszawy. Są jeszcze wolne miejsca w autobusie na ten pierwszy po wojnie Marsz Pamięci, Jedności i Solidarności Kresów.

Nasza obecność tam, w centrum naszego kraju, w tym właśnie dniu, jest szczególnie ważna dla ostatnich żyjących świadków tych tragicznych wydarzeń i następnych pokoleń Kresowiaków, którzy żyją w cieniu dwóch traum. Nie tylko traumy wynikającej z przerażających wspomnień, ale też traumy upokorzenia, która jest efektem niepamięci rządzących Polską. Bo oficjalna pamięć o ludobójstwie wciąż jest w Polsce fałszowana i relatywizowana. Inaczej niż w przypadku rodzin katyńskich, rodziny 130 – 200 tysięcy ofiar zbrodni wołyńskiej nie doczekały się do dziś odpowiedniego upamiętnienia śmierci swoich przodków, braci i sióstr – mówi Piotr Dziża, główny organizator tarnowskich obchodów i wyjazdu na warszawski Marsz Pamięci.

Wszyscy, którzy zechcą dołączyć i pojechać wspólnie 11 lipca do Warszawy, aby jak najliczniej zamanifestować, że PAMIĘTAMY i NIE POZWOLIMY ZAPOMNIEĆ, proszeni są o kontakt pod nr tel. 692 282 970 lub 608 807 004. Zwrotnie przekazane zostaną informacje, jak zapisać się na wyjazd autokarem (do Warszawy i z powrotem).

Zapisy możliwe będą również podczas wtorkowych uroczystości w Tarnowie.

Program kulminacyjnych obchodów

9 lipca (wtorek)

godz. 16:30 – główne obywatelskie uroczystości pod Kurhanem Kresowym na Starym Cmentarzu (modlitwa, odczytanie Apelu Pamięci, złożenie kwiatów, zapalenie zniczy)

godz. 17:00 – Msza Święta o spokój duszy okrutnie pomordowanych rodaków w 70. rocznicę rzezi na Wołyniu, Kościół pw. św. Maksymiliana, ul. Urszulańska 9

godz. 17:50 – spotkanie z ks. prof. Józefem Mareckim, historykiem, archiwistą, pracownikiem naukowym IPN i Uniwersytetu Papieskiego im. Jana Pawła II, badaczem historii Kościoła na Kresach, członkiem kilkunastu komisji historycznych w procesach beatyfikacyjnych męczenników, byłym wicepostulatorem procesu Sługi Bożego o. Serafina Kaszuby, autorem blisko 30 książek i 200 artykułów. Tematem spotkania będzie „Postawa Kościoła wobec ludobójstwa na Kresach”.

Aula Starostwa Powiatowego, ul. Narutowicza 38, wstęp wolny

11 lipca (czwartek)

między godz. 5:30 a 6:30 – wyjazd spod hotelu Tarnovia na ogólnopolski Marsz Pamięci o Ofiarach w Warszawie. Jak podkreślają organizatorzy, będzie to pierwszy po wojnie Marsz Pamięci, Jedności i Solidarności Kresów. ZAPRASZAMY !

Koszt całodziennego wyjazdu na MARSZ w klimatyzowanym autokarze to ok. 50- 60 złotych

Zgłoszenia telefoniczne: 692 282 970, 608 807 004, e-mail: kontakt@intarnet.pl

Zachęcamy do wzięcia udziału w pierwszym tego rodzaju Marszu Pamięci O Ofiarach Kresowych Rzezi w historii naszego kraju ! To już ostatnie chwile, aby – za życia ostatnich żyjących świadków tych wydarzeń, od lat upokarzanych, żebrających wręcz o miejsce w świadomości narodowej rodaków – upomnieć się o pamięć ofiar i zamanifestować swoją niezgodę na przemilczanie zbrodni. Wybierz się z nami na MARSZ PAMIĘCI !

Program uroczystości w Warszawie:

godz. 12.00 – Kościół pw. Św. Aleksandra w Warszawie (Plac Trzech Krzyży) -Msza św. w intencji ofiar ludobójstwa na Kresach II RP.

godz. 13.30 – Marsz Pamięci na trasie: Plac Trzech Krzyży – Nowy Świat – Krakowskie Przedmieście – Plac Zamkowy (Dom Polonii).

godz. 15.00 – Uroczysty Apel Pamięci, wystąpienia zaproszonych gości, koncert chórów.

godz. 16:00 – Koncert Pamięci – część artystyczna z udziałem kilkunastu twórców na zakończenie zgromadzenia publicznego. Tłem dla wykonania dzieła muzycznego będzie inscenizacja stworzona z przedwojennych fotografii Polaków, którzy w 1943 roku zostali pomordowani na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. W ten sposób pragniemy ożywić pamięć o ofiarach.

godz. 18:00 – zakończenie oficjalnych obchodów w Warszawie na Placu Zamkowym.

ok. 23:30 – powrót do Tarnowa

Zbrodnia wołyńska to jedna z największych w ponad tysiącletniej historii Polski, do dziś nie tylko nierozliczona ale wciąż zakłamywana zbrodnia na naszych rodakach. Na podkreślenie zasługuje fakt, że polegała ona na uśmiercaniu – z bezprecedensowym, bestialskim okrucieństwem – całych rodzin, głównie kobiet, dzieci i starców. Ludobójstwo dokonane zostało w ramach planu całkowitej zagłady „polskiego żywiołu”, zaplanowanej przez ukraińskich faszystów z OUN a potem przeprowadzonej z premedytacją przez sotnie sadystów z UPA wspieranych przez sterroryzowanych lub „tylko” podjudzanych ukraińskich chłopów. Bestialskie metody stosowane przez oprawców wyróżniają tę zbrodnię, jako jedną z kilku zaledwie w historii powszechnej, klasyfikowanych przez naukowców jako tzw. Genocidium Atrox (ludobójstwo straszliwe).

Realizacja zbrodniczego planu pochłonęła też śmierć tysięcy sprawiedliwych Ukraińców – prawdziwych bohaterów, którzy nie poddali się terrorowi, ratując swoich bliźnich, sąsiadów. W wyniku „antypolskiej akcji” OUN UPA na Wołyniu i w Galicji Wschodniej pomordowanych zostało od 130 do ponad 200 tysięcy niewinnych ludzi. W ostatnich latach z godnością udało się pochować szczątki jedynie niewielkiej części tych ofiar.

Z przestrzeni przedwojennych Kresów południowo-wschodnich na zawsze i dosłownie zniknęło tysiące miejscowości i wszelkie dotychczasowe przejawy nie rzadko wielkich osiągnięć tworzonej tu przez wieki europejskiej kultury – wszystko, co o niej świadczyło, w tym kościoły, dwory, szkoły i inne budynki. Również w tym sensie, poza wymyślnymi, okrutnymi metodami zadawania śmierci, Zagłada zgotowana przez faszystów ukraińskich, pozostaje ewenementem w skali świata.

Bolesny jest fakt, że po 70 latach prawda o tej tragedii, wciąż chowana jest przez rządzących Polską polityków w imię „strategicznych” stosunków dyplomatycznych z niepodległą Ukrainą, a godne i pełne upamiętnienie ofiar kresowych rzezi, odwlekane.

O pamięć ofiar nie upominała się demokratyczna opozycja w PRL i znaczące ośrodki politycznej emigracji. Przez ponad dwie dekady wolnej Polski, elity polityczne naszego kraju nie brały czynnego, aktywnego udziału w obchodach rocznicy „krwawej niedzieli” (11 lipca) – czyli apogeum ludobójstwa na Wołyniu. Dziś rządzący sprzeciwiają się nadaniu tym obchodom rangi Narodowego Dnia Pamięci o Męczeństwie Kresowian, o co zabiegają wszystkie środowiska kresowe i wiele innych organizacji patriotycznych. Nadal relatywizowane są fakty historyczne, a wielu polskich polityków i „intelektualistów” szuka usprawiedliwień dla niewyobrażalnych zbrodni na własnych rodakach.

Konsekwencją tej swoistej polityki niepamięci jest brak świadomości kresowego ludobójstwa wśród ponad połowy Polaków.

W tym samym czasie na Ukrainie zbrodniarzom stawiane są pomniki, nadawane są odznaczenia i nazwy ulic, odradza się ruch banderowski…

Dlatego tak ważne jest dawanie świadectwa o męczeństwie naszych rodaków, przywoływanie faktów o zbrodniczej ideologii i działalności Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów.

Nie chodzi o żaden odwet, chodzi o pamięć.

Jak można zapomnieć ofiarę dziesiątków bestialsko pomordowanych niewinnych rodaków ?

Jak można przejść do porządku dziennego nad ludobójstwem ?

Obywatelskie Porozumienie Osób i Organizacji na rzecz Tradycji i Niepodległości

 


Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Internautów. Administrator portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin - zawiadom nas o tym (elstertv@gmail.com).

Komentarze

  1. 5 lipca 2013 o 15:02
    raportnowaka.pl :
    w 65 rocznice Krwawej Niedzieli na Wołyniu, na uroczystość 11 lipca 2008 r. w Warszawie nie przybył nie świetejpamięci prezydent Lech Kaczyński( który równocześnie objął patronat nad festiwalem kultury ukraińskiej). Do dziś pamiętamy ironiczny uśmiech Pawła Kowala, wówczas posła PiS, który zarzucał 70- i 80-letnim starcom, że za mało w tej sprawie lobbowali w Sejmie. Z kolei inni politycy Prawa i Sprawiedliwości z ochotą przyjęli ordery z rąk skompromitowanego prezydenta ukraińskiego Wiktora Juszczenki, który już 2007 r. bohaterem Ukrainy ogłosił kata Wołynia, Romana Szuchewycza, a trzy lata później także Stepana Banderę. Za to postępowanie PiS nie zapłacił ceny jaką powinien i ponownie znalazł się w sejmie. Obecne stanowisko prezesa Jarosława - poparł w w wywiadzie udzielonym w ostatnim wydaniu „Gazety Polskiej” m.in. za przyjęciem przez Sejm uchwały w tej sprawie- jest niewiarygodne zupełnie-Bo przecież jeszcze kilka dni wcześniej dr Przemysław Żurawski vel Grajewski, ekspert w tzw. rządzie technicznym prof. Piotra Glińskiego od spraw polityki wschodniej, napisał w dwóch swoich obszernych artykułach w „Gazecie Polskiej Codziennie”, że „konsekwencje ewentualnego przyjęcia ostrej uchwały wołyńskiej sprzeczne są z interesami Rzeczypospolitej”. Poglądy Żurawskiego, to kalka poglądów Adama Michnika i Tomasza Nałęcza, spotkały się one z ripostą specjalistów od prawdy o ludobójstwie: prof. dr hab. Bogusława Pazia, organizatora głośnej konferencji naukowej na Uniwersytecie Wrocławskim, i dr Lucyny Kulińskiej z Krakowa, autorki monografii o nacjonalizmie ukraińskim.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +3 (w sumie : 3)
  2. 7 lipca 2013 o 21:59
    Eney :
    Czy Wójt tej gminy i jego zausznicy ( np P.P.) są Polakami ?
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +1 (w sumie : 1)
  3. 7 lipca 2013 o 22:26
    zgroza :
    Enej, taki pseudonim nosił jeden ze zbrodniarzy ukraińskich Petro Olijnyk, członek OUN, pułkownik UPA, w 1943 roku kierował mordami ludności polskiej na Wołyniu. Grupa zdementowała te informacje, twierdząc, ze nazwa zespołu pochodzi od imienia głównego bohatera Eneidy Iwana Kotlarewskiego – ukraińskiej trawestacji utworu Wergiliusza...
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +3 (w sumie : 3)
  4. 9 lipca 2013 o 15:32
    ENEJ :
    kulminacja zbrodni wołyńskiej Krwawa Niedziela, rzez podczas której (tylko tego jednego dnia) Ukraińcy w bestialski sposób zamordowali siedemnaście tysięcy Polaków. 11 lipca 1943 roku oddziały UPA zaatakowały 99 polskich dokonując pod hasłem „Śmierć Lachom” masakry mieszkańców. Immunitet nie objął nikogo, pod nóż poszli zarówno sędziwi staruszkowie jak i noworodki. Z "tej okazji " w sobotę 13 lipca Tarnowska Masoneria organizuje huczny festyn w Koszycach Małych … a gwiazdą wieczoru jest zespół którego nazwa hołbi imię Ukraińskiego Hitlera odpowiedzialnego ze te zbrodnie
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +3 (w sumie : 3)
  5. 11 lipca 2013 o 16:59
    Edward :
    wydarzenia Wołyńskie nie były ludobójstwem w klasycznym znaczeniu tego słowa, prawda to jedno a prawo i sprawiedliwość to drugie. Polska dzięki świętej pamięci prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu prowadzi politykę historyczną, która wymaga poświęceń. To wystarczający powód dla którego winniśmy skupić się raczej na katastrofie Smoleńskiej , nie rozdrapujmy starych ran skoro mamy świeżutkie i takie koszerne....
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +2 (w sumie : 2)
  6. 11 lipca 2013 o 19:21
    do eneja :
    co znaczy słowo "hołbi", bo nie znalazłam go w żadnym słowniku?
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: 0 (w sumie : 4)
  7. 20 lipca 2013 o 06:40
    Marta :
    Kuklińska powiedziała coś takiego ???? "Realizacja zbrodniczego planu pochłonęła też śmierć tysięcy sprawiedliwych Ukraińców – prawdziwych bohaterów, którzy nie poddali się terrorowi, ratując swoich bliźnich, sąsiadów. " - bardzo w to wątpię- wygląda to na manipulację redaktora - na jakiej podstawie " tysięcy " ? bez przesady
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: 0 (w sumie : 0)
  8. 20 lipca 2013 o 16:24
    Paweł :
    już dziś wiadomo, że UPA założyli żydowscy adwokaci ze Lwowa. Już Dmowski i Jędrzej Giertych wskazywali, że coś takiego jak naród ukraiński nie istnieje, bo to jest wymysł masonerii. Ukraińcy to "naród syntetyczny" - masoński, który jest wykorzystywany do celów rozbójniczych mieszczących się w masońskich koncepcjach ordo in chao.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: -1 (w sumie : 1)

Skomentuj (komentując akceptujesz regulamin)