Dzisiaj:
Piątek, 3 maja 2024 roku
Aleksandra, Antoniny, Marii, Marioli

AnVision – single do wzięcia!

7 stycznia 2012 | 1 komentarz

Od roku wokalistą zespołu jest Marek Ostrowski, jednak to nie jedyne zmiany jakie nastąpiły w AnVision. Personalne zmiany nastąpiły również na stanowisku klawiszowca, a także w stylistyce muzycznej jaką prezentuje teraz zespół.

O czym będziemy mogli przekonać się na koncertach w ramach ProgVision Tour 2012. Sprawdźcie co nowego w zespole. Na pytania odpowiadają Marek Ostrowski oraz perkusista zespołu Marcin Duchnik.

Na początku może porozmawiajmy o waszych planach związanych z nową płytą. Powiedzcie jak przebiega praca nad albumem i kiedy możemy spodziewać się jej wydania?

Marek Ostrowski: Nagrania rozpoczęliśmy w połowie listopada, sądziliśmy, że w ciągu miesiąca uda nam się skończyć. Ale stwierdziliśmy, że nie chcemy tego robić po łebkach. W związku z powyższym, nie ma żadnych kompromisów, że coś nam się nie podoba, ale zostawiamy, bo nie ma czasu na poprawki. Dlatego czas nagrań się nieco przedłuża. Miesiąc już minął i pewnie jeszcze z 2 tygodnie zajmie nam dokończenie nagrań. Termin wydania płyty przewidujemy na kwiecień, bardziej koniec miesiąca, jeśli wszystko się poukłada tak jak sobie planujemy. Zanim jednak ukaże się płyta postanowiliśmy wydać singiel, który już jest i będzie go można zdobyć na najbliższych koncertach. Myślimy, że utwór singlowy „Mental Suicide” dosyć mocno pokazuje, jakie zmiany nastąpiły w zespole. W naszym odczuciu jest to numer, który mamy nadzieję będzie nas skutecznie promował.

A jak z ilością numerów na nowym albumie, czy jest już ona zamknięta?

Marcin Duchnik: Tak. Nie ścigają nas żadne daty, dlatego siedzieliśmy i tworzyliśmy sobie na spokojnie materiał, który został zaaranżowany do studia jak i na koncerty. Oczywiście studio daje utworom nowy oddech, nowe ciekawe rozwiązania. Można usłyszeć i lekkie zmiany w porównaniu do tego, co zrobiliśmy na próbach. To zawsze jest nieuniknione. Całość materiału na płytę jest oczywiście przygotowana i zamknięta. Wiemy też, w jakiej kolejności utwory pojawią się na niej.

M.O.: Przygotowanych jest 7 kawałków trwających razem prawie godzinę. Są to raczej dłuższe kompozycje i dlatego, pomimo, że jest ich tylko 7, to płyta będzie długogrająca.

Czy macie już tytuł nowej płyty AnVision?

M.O.: Nad tytułem jeszcze się zastanawiamy.

M.D.: Jest kilka propozycji, spieramy się.

M.O.: Są to bardzo kreatywne spory, z których zawsze coś wynika. Ostateczna decyzja jednak musi być wspólna. Jeśli chodzi o tytuł płyty mamy pewne pomysły, ale jeszcze nie możemy powiedzieć, jaki będzie. Szkoda mówić i podawać przykłady, skoro jeszcze może się to zmienić. Jakąś wizję mamy, cała muzyka i teksty są dosyć spójne i mamy pewne wyobrażenie jak cała płyta ma wyglądać, łącznie z okładką. Wydaje mi się zresztą, że okładka singla świetnie komponuje się z singlowym kawałkiem. Powiem szczerze, że na mnie zrobiła duże wrażenie.

M.D.: Jeśli chodzi o projekty graficzne to pracujemy z tym samym człowiekiem, co przy poprzedniej płycie.

A kto jest autorem okładki do „Mental Suicide”?

M.O.: Okładka singla to przede wszystkim kapitalne zdjęcie, które wykonał Konrad „Gipson_HC” Słowik, świetny fotografik.

M.D.: Od początku współpracujemy razem, czy to przy sesjach zdjęciowych czy przy grafikach poprzedniej płyty. Świetnie nam się z Nim działa, szybko dogadujemy się. Konrad doskonale czuje klimat i wie, o co nam chodzi. Prywatnie jesteśmy przyjaciółmi.

M.O.: Nie ma kompromisów – współpracujemy z profesjonalistami. Ostatnia nasza studyjna sesja zdjęciowa wykonana została przez Pawła Topolskiego. Świetnego fotografika, dosyć znanego nie tylko mieszkańcom Tarnowa.

Mówi się, że skoro zespół zaczyna tworzyć po angielsku, myśli też o tym, by wypromować się nie tylko w Polsce. Czy macie w planach wypuścić singiel, a później płytę poza granice naszego kraju?

M.O.: Chcemy to zrobić zawodowo, tak jak się robi na całym świecie. W związku z powyższym nasze promocyjne działania kierujemy wszędzie gdzie się da i wykorzystujemy wszystkie możliwości. Uruchomiliśmy nasze zagraniczne kontakty i będziemy chcieli zaistnieć również na innych rynkach. Nie mamy żadnych oporów ani kompleksów, nie myślimy tak jak niektórzy, że to może za wysokie progi. Jeżeli zechcą nas słuchać w Polsce to, dlaczego nie w Anglii, Stanach czy na przykład w Brazylii albo Japonii. Dziś jest zupełnie inaczej, świat się zmienił. Kiedyś w latach 80-tych czy nawet jeszcze 90-tych wyjazd Polskiego zespołu na zachód i osiągnięcie tam jakiegoś sukcesu to był nie lada wyczyn. Niewielu się to udawało. Dziś jest inaczej. Mamy przykłady rodzimych kapel, które nieźle sobie tam radzą. Spróbujemy i zobaczymy czy nam się uda. To, co robimy, chcemy robić na światowym poziomie, nie chcemy się w żaden sposób ograniczać. Dlatego miedzy innymi teksty są po angielsku, bo to język międzynarodowy, powszechnie rozumiany na całym świecie. Ja Nie mam z tym problemu, bo w angielskim czuje się też bardzo dobrze. Język Polski jest naszym ojczystym językiem, ale niestety zamyka drogę w dotarciu do słuchaczy poza naszym krajem. Po za tym angielski ładnie brzmi w naszej muzyce, co też nie jest bez znaczenia.

Jeszcze pozostając w temacie singla – powiedzcie jak dokonaliście jego wyboru, dlaczego akurat „Mental Suicide”?

M.O.: Stwierdziliśmy, że on bardzo mocno pokazuje zmianę klimatu zespołu AnVision. Styl zmienił się dosyć zauważalnie. Muzyka się zaostrzyła, zrobiła się cięższa, bardziej gitarowa.

M.D.: Patrzyliśmy też pod kątem możliwości zrobienia wersji radiowej tego utworu tak, aby nie stracił on sensu.

M.O.: Utwór trwa prawie 8 min., ale oczywiście będzie również wersja radiowa trwająca nieco ponad 4 minuty. Niestety mnóstwo rzeczy ważnych będzie musiało zostać w tej wersji usunięte. Na singlu znajdzie się również ta długa, pełna wersja dla tych, którzy będą chcieli posłuchać całości. Chcemy, aby przed naszą trasą koncertową „ProgVision Tour 2012” ludzie usłyszeli „Mental Suicide”.

O czym opowiada utwór? Tytuł jest bardzo interesujący…

M.O.: Jak pisałem ten tekst, to wyobrażałem sobie człowieka, który ma pewne problemy, powiedzmy natury psychicznej, osobowościowej, związane z natłokiem różnych wydarzeń. Często nie jesteśmy już w stanie ocenić, które z docierających do nas informacji są prawdziwe a które fałszywe. Dzisiaj praktycznie każdy z nas popełnia takie mentalne samobójstwo, bo obciąża się, często niepotrzebnie, taką ilością różnych rzeczy i spraw, że nie jest w stanie znaleźć odpowiedniej drogi, miejsca, w którym mógłby się wyciszyć, zrelaksować. W dużej mierze to nasze świadome wybory, takie „Mental Suicide”.

Czy Ty jesteś autorem wszystkich tekstów do najnowszej płyty AnVision?

M.O. Nie, ja napisałem trzy teksty na płytę. Trzy napisał Adrian Bogacz, były gitarzysta Totentanz. A jeden Marcin, poprzedni wokalista AnVision.

czytaj więcej:muzycznytarnow.pl

 

Dla pięciu pierwszych osób, które zatelefonują do nas (605 621 444) mamy single z autografami członków zespołu AnVision.


Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Internautów. Administrator portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin - zawiadom nas o tym (elstertv@gmail.com).

Komentarze

  1. 10 stycznia 2012 o 20:14
    Jarek :
    Świetny utwór. Jeżeli płyta będzie w podobnym klimacie, to już nie mogę się doczekać.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +1 (w sumie : 1)

Skomentuj (komentując akceptujesz regulamin)