Dzisiaj:
Czwartek, 2 maja 2024 roku
Anatola, Walentego, Waltera, Zygmunta

Przygoda Życia. The European Challenge 2013

1 sierpnia 2013 | Brak komentarzy

Na początku był pomysł, a zatem pomysł przeradzamy w czyn. Tak rozpoczynają się wielkie, jak również te mniejsze przygody podróżnicze. Tak też zaczyna się nasza „Przygoda Życia”.

Na czym więc polega pomysł? Chcemy okrążyć Europę, odwiedzając jej najdalej wysunięte krańce na północ, zachód i południe. Gdzie tu wyzwanie? 22 kraje, ok. 16 tysięcy km w zaledwie jeden miesiąc…

Niemożliwe? Możliwe. Uważamy, że jeżeli są chęci i pozytywne nastawienie oraz życzliwi ludzie, którzy chcą pomóc w realizacji tych marzeń – nie ma rzeczy niemożliwych.

Niekończące sprawdzanie najdogodniejszych tras, opłat drogowych, ewentualnych noclegów, wybór miejsc, które trzeba zobaczyć na trasie (co jest wciąż kwestią sporną w grupie, bo każdy chce zobaczyć coś innego, a czasu tak niewiele ;)) Jesteśmy przygotowani na walkę ze sobą, samochodem no i oczywiście z trudnymi warunkami na drodze, ale ze zgraną ekipą wszystko musi się udać. Jest nas sześcioro śmiałków, o składzie mieszanym, czyli 3 niewiasty ze śląska oraz 3 gentelmenów z Podkarpacia i Małopolski.

Jest pomysł, są chęci, więc jedziemy!

W przypadku trasy ciężko jest określić dokładną drogę ponieważ chcielibyśmy być spontaniczni i zobaczyć jak najwięcej podczas przejazdu więc określiliśmy sobie podstawowe punkty, w których na pewno będziemy, a jeśli tylko czas pozwoli, zahaczymy o nowe ciekawe miejsca na trasie.

Kochamy wielkie niewiadome, choć wiele udało się już zaplanować. Przygodę zaczynamy od Katowic, skąd żmudnie będziemy się pięli na północ Europy. Pierwszym krajem do którego zawitamy , będzie Litwa z Wilnem, jednak nie będziemy mieli za dużo czasu by się tam na dłużej zatrzymać, więc po krótkim spacerze po mieście przejedziemy na czekający nas prom w Talinie w Estoni. Po drodze zawitamy do stolicy Łotwy – Rygi, która jest największym miastem w republikach nadbałtyckich. Po przeprawie promowej, która potrwa około 2 godzin, wylądujemy w kraju tysiąca jezior- Finlandii. Tutaj za punkt docelowy Wybraliśmy Helsinki, które w brew pozorom uznawane są za najbardziej dynamicznie rozwijające się miasto Europy pomimo, iż znajdują się na peryferiach kontynentu i szerokości geograficznej Alaski. W Lahti dotkniemy słynnej skoczni narciarskiej , która słynie w całej Europie . 116 – metrowa Salpausselkä, obok Holmenkollen oraz wielkich center skoków narciarskich w Niemczech i Austrii bezspornie jest jedną z najsławniejszych skoczni na świecie.

Za kołem podbiegunowym pojedziemy wprost do najbardziej wysuniętego punktu naszej trasy, czyli Przylądku Północnego – Nordkapp, gdzie doświadczymy wpływu dnia polarnego. Następnym punktem jest Oslo oraz Malme (Szwecja). Wjeżdżając do Danii, będziemy mieli okazję osobiście zobaczyć jedną z największych konstrukcji mostowych Europy, a mianowicie Most nad Wielkim Bełtem. Łączy on wyspy Zelandia (Korsør) i Fionia (Nyborg), przeprawa przez niego wynosi 17 km. Z Kopenhagi udamy się w kierunku Niemiec, by dojechać do krajów Beneluxu, składających się z trzech sąsiadujących ze sobą monarchii: Belgii, Holandii i Luksemburga, które są jednymi z ciekawszych pod względem kulturowym jak i architektonicznym.

Następnego dnia planujemy pojawić się w najsłynniejszej i największej metropolii Europy – w Paryżu stolicy i największej aglomeracja Francji, położonej w centrum Basenu Paryskiego, nad Sekwaną. Miastu kontrastów: ubogich przedmieść i skąpanego w przepychu śródmieścia, obskurnych bloków przepięknej architektury zabytkowej znanej na całym świecie. W tej podróży po stolicach zawitamy również do Madrytu, który jest oficjalną rezydencją króla Hiszpanii. Miasto słynie z największej w Hiszpanii areny do walki byków – Las Ventas oprócz tego prężnie działają tam dwa słynne kluby piłki nożnej: Real Madryt i Atlético Madryt.

I tak, powoli będziemy się zbliżać do krajów Basenu Morza Śródziemnomorskiego, ale zanim to nastąpi postanowiliśmy zatknąć flagę na najbardziej wysuniętym punkcie na zachód naszej trasy – przylądku Cabo da Roca i najbardziej wysuniętym punkcie na południe trasy – Punta de Tarifa. Jadąc wybrzeżem w stronę starego miasta – Rzymu, spędzimy noc w Monaco, które zaraz po Watykanie jest drugim najmniejsze pod względem powierzchni, niezależnym państwem świata.

Ostatnim etapem „Przygody Życia” jest przeprawa promowa z Włoch do Grecji oraz powrót do miejsca startu wyprawy. Wracać będziemy okrężną drogą bo przez Bułgarię i Rumunię, ale po drodze zatrzymamy się na zamku w Branie, który uchodzi na siedzibę Hrabiego Draculi. Na ostatkach wytrzymałości fizycznej, na oparach paliwa przejedziemy przez Węgry i Słowację, po czym najprawdopodobniej 31 sierpnia zjawimy w Katowicach.

Każdy z nas ma inne cele i z innego powodu dołączył do ekipy. Nie jest ważne czy jest to chęć zobaczenia tych czy innych miejsc, czy próbowanie regionalnych potraw, poznawanie nowych ludzi i innych kultur. Ważne jest to, że zrobimy to razem.

Kiedy za rok będziemy przygotowywać kolejną wyprawę, kto wie, może będzie nas więcej: ośmiu dziesięciu, może nawet dwudziestu. Wszystko jest w zasięgu ręki, bo jesteśmy pewni, że chętnych nie zabraknie!

Martyna Kurmańska

www.przygodazycia.eu
www.facebook.com/przygodazyciaeu
www.twitter.com/PrzygodaZycia 

 

 


Skomentuj (komentując akceptujesz regulamin)