Dzisiaj:
Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 roku
Angeliny, Augustyna, Bogusława, Roberta

Robert Cierniak – rzeźbiarz spod Radgoszczy

24 lutego 2012 | komentarzy 6

Robert Cierniak ma 36 lat. Do niedawna był mieszkańcem Żdżar (gmina Radgoszcz). Od roku na stałe mieszka w Wiedniu. Do kraju zamierza wrócić za kilka lat.

Niżej prezentujemy fotografie jego prac autorstwa Marcina Piaseckiego i rozmowę, jaką niedawno przeprowadził z artystą.

Marcin Piasecki: Od kiedy zajmuje się Pan rzeźbą i skąd czerpie Pan inspirację?

Robert Cierniak: Chyba co najmniej od dziesięciu lat. Inspiracja przychodzi sama. Są takie dni, że człowiek ma ochotę zrobić coś twórczego. W moim wypadku najczęściej jest to rzeźba. Z nastroju, który mam akurat w tym dniu, wyłania się w głowie obraz, który staram się przenieść na gips.

MP: Jakie są etapy powstawania rzeźby. Czy wykonuje Pan jakieś rysunki? Ile upływa czasu od narodzenia się pomysłu do zakończenia pracy?

RC: Gdy zaświta pomysł na rzeźbę musi minąć przynajmniej jeden dzień, by przybrał on bardziej konkretną postać. Są jednak takie pomysły, które potrzebują paru lat. Część z nich nie ujrzy pewnie nigdy światła dziennego. Kiedy pomysł jest wykrystalizowany, rzeźba powstaje już bardzo szybko. Nie można jednak zapomnieć o tym, że gips musi schnąć. Trwa to około trzech dni.

MP: Czy wykonując pracę myśli Pan o odbiorcy? Czy zamawiający ma wpływ na ostateczny wygląd rzeźby?

RC: Jeżeli robię coś dla konkretnej osoby, to jej osobowość jest bardzo ważna.

MP: Czuje się Pan artystą, czy bliższe jest Panu określenie „rzemieślnik”?

RC: Rzemieślnik robi coś na zamówienie, a więc poniekąd zawodowo, co zmusza go do „masówki”. Często to jest ładne, często nawet bardzo ładne, ale jeszcze częściej bez smaku, bez tak zwanej myśli, albo – jak kto woli – bez duszy.

MP: W jakim stopniu ważne są dla Pana treści jakie przedstawia rzeźba- a w jakim stopniu zajmuje Pana sama forma?

RC: Generalnie zaczynam od myśli i tego, co chcę uchwycić, ale strona wizualna oczywiście nie jest bez znaczenia.

MP: Czy nie kusi Pana użycie koloru, co było powszechne np. w starożytności, przy ostatecznym wykańczaniu rzeźb? Wydaje mi się, że gips aż domaga się pewnego ożywienia.

RC: Zdarza mi się użyć koloru, ale i w tym wypadku jest to raczej jedna barwa. Nie chciałbym, by odbiorca źle odczytał treść z powodu koloru, który mógłby ją przytłoczyć.

MP: Jakie formy rzeźbiarskie są Panu najbliższe?

RC: Trudno mi mówić o przywiązaniu do konkretnych form. Generalnie przeważają postacie.

MP: Czy gips w którym Pan rzeźbi, jako materiał, determinuje w jakimś stopniu rzeźbę? Czy Pana ulubione medium ma jednak swoje ograniczenia? Dlaczego wybrał Pan właśnie gips?

RC: Gips wybrałem, bo jest to dosyć wdzięczny materiał do obróbki, chociaż wymaga wyczucia i delikatności. Są oczywiście rożne piaskowce, które obrabiają się jeszcze lepiej, ale gips
przebija je łatwością dostępu.

MP: Czy nie kusi Pana rzeźbienie w innych materiałach: drewnie, kamieniu czy metalu? A może wzorem Michała Anioła marzy Pan o wielkim bloku marmuru? Czy pociągają Pana formy monumentalne?

RC: Oczywiście próbowałem tez innych materiałów, ale gips pozostaje jednak moim ulubieńcem. Monumentalne formy są generalnie łatwiejsze, ale mniej mobilne.

MP: Od wielu lat łatwiej Pana spotkać w Wiedniu niż w Żdżarach. Czym różni się tamtejszy rynek sztuki od naszego?

RC: No cóż, przede wszystkim cenami, chociaż nie z tego żyje. Ale rekompensuje sobie to, możliwością poznawania różnych ciekawych ludzi, między innymi artystów. Z wieloma kontakty trwają już ładnych parę lat.

MP: Czy środowisko wiedeńskie dało Panu jakieś nowe twórcze impulsy?

RC: Oczywiście. W zasadzie to w Wiedniu poczułem klimat sztuki. W Wiedniu tez wykonałem znaczną część rzeźb, chociaż rzeźbić zacząłem już w Polsce. Aktualnie przez ostatnie parę miesięcy nie wykonałem nowych rzeźb. Praca niestety okradła mnie z wolnych chwil. Mam jednak nadzieję, na szybkie zmiany. Parę dni temu zostałem poproszony o wykonanie dwóch rzeźb, w tym jednej do pobliskiego kościoła.

MP: A jak ocenia Pan zainteresowanie sztuką w naszym regionie. Czy zwykli ludzie są zainteresowani sztuką? Czy władze naszego regionu robią coś dla artystów?

RC: Niestety muszę powiedzieć brutalnie,więcej się mówi niż robi. Chociaż sam znam parę osób w regionie, które mogły by się spokojnie zrobić własne wystawy. Myślę że znalazłoby się wiele osób, które lubią sztukę, niekoniecznie walki, czy inne tego rodzaju rozrywki. Osoby które poszłyby popatrzeć na coś, co zadowoli oczy i ducha. W końcu życie to nie tylko praca, jedzenie, spanie i telewizja. Nikt nie powiedział, że w niedzielę, zaraz po mszy, trzeba szybko do domu, bo należy szybko ugotować obiad, szybko zjeść, szybko na serial albo do znajomych na flaszkę. Można Inaczej! Spokojnie po obiedzie iść z rodziną, spotkać się ze znajomymi, popatrzeć na coś ładnego a przy tym wypić lampkę wina czy piwo. Może być wesoło, bez wyprawy do Tarnowa, Krakowa, czy też do Wiednia.

MP: Co jest głównym „motorem” Pana działań artystycznych, mimo tylu innych działalności?

RC: Powiem tak. Podczas rzeźbienia człowiek się wyłącza od rzeczywistości. Po chłopsku mówiąc: mózg odpocznie, jak po dobrze przespanej nocy, a przy okazji powstanie coś fajnego. Chociaż, z drugiej strony, czasami nie zostaje mi tej nocy za wiele.

MP: Dziękuję za rozmowę i życzę wielu wspaniałych realizacji pomysłów, bo tych, z tego co wiem, nie brakuje!

 


Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Internautów. Administrator portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin - zawiadom nas o tym (elstertv@gmail.com).

Komentarze

  1. 25 lutego 2012 o 20:13
    rzemieślnik :
    panie rzeżbiarzu! wejdz na stronę DK i zobacz ile się dzieje
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: 0 (w sumie : 0)
  2. 25 lutego 2012 o 20:27
    widz :
    Zadowolić oczy i ducha można w galerii Dąbrowskiego Domu Kultury. Od lat co miesiąc organizowane są wystawy artystów. Zainteresowanych sztuką zapraszam na stronę www.ddkultury.org.pl.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: 0 (w sumie : 0)
  3. 27 lutego 2012 o 13:59
    ja :
    znam te prace fajne historie zwiazane z kazda z nich polecam ,szkoda ze nie ma opisu tych prac
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: 0 (w sumie : 0)
  4. 28 lutego 2012 o 16:53
    edit :
    Niezłe!! Może wystawa w Żdżarach? Lokali ci u nas dostatek. Pozdrawiam serdecznie!!!
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: 0 (w sumie : 0)
  5. 9 lipca 2012 o 08:32
    ibi :
    bidne
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: 0 (w sumie : 0)
  6. 9 lipca 2012 o 13:09
    młody :
    widzu...może masz rację ale w części bo "są wystawy..." ale "artyści"... ? ? ?
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: 0 (w sumie : 0)

Skomentuj (komentując akceptujesz regulamin)