Dzisiaj:
Niedziela, 28 kwietnia 2024 roku
Marii, Paweła, Walerii, Witalisa

Romantyczny balet „Giselle” w kinie „Sokół”

21 października 2015 | Brak komentarzy

Wzorem nowojorskiej Met, Teatr Bolszoj transmituje na cały świat swoje spektakle baletowe. Dzięki przekazowi satelitarnemu wielbiciele baletu i kultury wysokiej w kinach mogą podziwiać ekspresję, technikę i talenty rosyjskich artystów w choreografiach Grigorowicza, Petipy, Ratmańskiego, a także twórców zachodnich, jak Neumeier czy Maillot.

W niedzielne popołudnie 8 listopada Kino „Sokół” o godz. 15:35 .retransmituje słynną „Giselle”.
„Giselle” to ukoronowanie stylu romantycznego w balecie, tytuł uwielbiany przez baletomanów i melomanów całego świata.

 

Wiejska dziewczyna Giselle zakochuje się w przystojnym młodzieńcu, nie wiedząc, że to książę Albert w przebraniu. Książę nie może ożenić się z ubogą panną, ma już zresztą narzeczoną. Gdy prawda wychodzi na jaw, Giselle umiera z rozpaczy i dołącza do willid – duchów dziewcząt, które zmarły przed ślubem. Nocą, w scenerii leśnego cmentarza, Giselle powstaje z grobu i jeszcze raz spotyka Alberta, którego na miejsce jej spoczynku przywiodły wyrzuty sumienia.
Ten XIX-wieczny tytuł jest kwintesencją baletu romantycznego, pełnego niesamowitości, grozy i korowodów tańczących zjaw, przyobleczonych w tiulowe suknie. To także jeden z nielicznych baletów, który praktycznie nieprzerwanie istnieje na scenach baletowych świata od swojej premiery ponad 170 lat temu. W Teatrze Bolszoj zobaczymy redakcję Jurija Grigorowicza, który stworzył ją w oparciu o choreografie Jeana Coralliego, Jules’a Perrota i Mariusa Petipy. Od kilkunastu lat „Giselle” jest nieobecna na polskich scenach, nadarza się zatem niepowtarzalna okazja do obcowania z tym arcydziełem sztuki tańca.

Giselle to wyjątkowa partia w karierze Swietłany Zacharowej. Pierwszy raz wykonała ją na scenie Teatru Maryjskiego w Petersburgu, gdy została przyjęta do tamtejszego zespołu. Miała… niespełna 17 lat. Potem trzykrotnie wykonała tę rolę podczas gościnnego maratonu występów Maryjskiego na scenie Bolszoj. Była też zapraszana do gościnnych występów w „Giselle” na moskiewskiej scenie. Wreszcie to właśnie Giselle zatańczyła, gdy przeniosła się do zespołu baletowego Teatru Bolszoj. Publiczność elektryzuje także zapowiedź, że jako książę Albert partnerować jej będzie Siergiej Połunin, zwany niegrzecznym chłopcem baletu. Obecnie nie związany na stale z żadną sceną artysta zasłyną m.in. brawurowym tańcem do utworu „Take me to Church”, który obejrzało w Internecie już ponad 12 milionów widzów.
Przedstawienie trwa około 2 godzin i 20 minut. Bilety w cenie 35 zł, ulgowe – 30 zł można zakupić w sekretariacie DDK lub kasie kina, można też dokonać rezerwacji i zakupu on-line (www.kinosokol.pl )
INFGORMACJE O TANCERZACH:

Swietłana Zacharowa
Urodziła się w Łucku na Ukrainie. W wieku 6 lat rozpoczęła zajęcia w miejscowym studiu tanecznym, w którym uczyła się tańca ludowego. W wieku 10 lat zapisała się do Szkoły Baletowej w Kijowie. Nastepnie dostała się do Szkoły Baletowej im. Waganowej w St. Petersburgu. Szkołę ukończyła wykonując „Pas de deux” Czajkowskiego. Związała się z baletem Teatru Maryjskiego, gdzie w wieku 17 lat została solistką. Po niezliczonych brawurowych występach na scenie w Petersburgu i na całym świecie artystka przeniosła się do zespołu Teatru Bolszoj, gdzie w 2003 roku została primabaleriną. Jest wybitną interpretatorką baletowej klasyki, podziwialiśmy ją m.in. w transmisjach „Śpiącej królewny”, „Jeziora łabędziego”, „Bajadery” i „Córki faraona”.

Siergiej Połunin
Urodził się w Chersoniu na Ukrainie. Już we wczesnym dzieciństwie zaczął naukę tańca. W wieku 13 lat rozpoczął edukację w londyńskiej Royal Ballet School. W 2010 stał się najmłodszym w historii pierwszym tancerzem (tytuł: principal) w The Royal Balet. W 2012 podjął decyzję o odejściu tłumacząc się zmęczeniem i wypaleniem. Zasłynął m.in. swoim nagłym zniknięciem tuż przed premierą, w której miał tańczyć główną rolę. Odnalazł się po kilku dniach w Moskwie. Obecnie współpracuje z Moskiewskim Akademickim Teatrem Muzycznym imienia Stanisławskiego i Niemirowicza-Danczenki. Miliony internautów poznały go dzięki filmowi, w którym tańczy solo do utworu „Take me to Church”.

„GISELLE”
Autorzy – Adolphe Adam / Jurij Grigorowicz
Balet romantyczny w dwóch aktach (1841 )
Premiera niniejszej inscenizacji w Bolszoj: 2 maja 1987
PO RAZ PIERWSZY W HD
Realizatorzy:
Paweł Kliniczew – dyrygent
Jurij Grigorowicz wg Jeana Coralliego, Jules’a Perrota, Mariusa Petipy – choreografia
Simon Wirsaładze – scenografia i kostiumy
Obsada:
Swietłana Zacharowa jako Giselle
Siergiej Połunin jako Książę Albert
Denis Sawin jako Hans, myśliwy
Anna Antropowa jako Berta, matka Giselle
Wiera Borisenkowa jako Batylda, narzeczona księcia
Jekaterina Szypulina jako Mirta, królowa willid
Angelina Karpowa, Ana Turazaszwili Dwie Willidy
Daria Chochłowa i Igor Cwirko Pas de deux w I akcie
oraz soliści, koryfeje i zespół baletowy oraz orkiestra Teatru Bolszoj

STRESZCZENIE BALETU
AKT I
W niewielkiej wiosce żyje młodziutka dziewczyna Giselle. Jest zakochana i wierzy, że jest kochana przez młodzieńca Alberta. Młodzi spotykają się, Albert przysięga dziewczynie miłość i małżeństwo. Zakochany w Giselle leśniczy Hilarion stara się przestrzec ją, że nieznajomy Albert nie jest tym za kogo się podaje. Leśniczy wchodzi do domu Alberta i znajduje tam szpadę z herbem. Domyśla się, że to książę z pobliskiego zamku. W wiosce akurat zatrzymuje się wspaniały orszak arystokratów polujących w lesie. Albert usiłuje się ukryć, bo wśród zebranych jest jego oficjalna narzeczona Batylda. Gdy Hilarion wyjawia prawdę Giselle wstrząśnięta traci zmysły i umiera. Albert rozpacza nad ciałem ukochanej.
AKT II
Nocą na leśnym cmentarzyku pojawiają się wilidy – duchy narzeczonych zmarłych przed ślubem. Na końcu zjawa się ich władczyni – groźna Mirta. Z grobu powstaje także Giselle. Wilidy tańczą, a gdy w ich korowód wpadnie jakiś śmiertelnik, potrafią zamęczyć go tańcem na śmierć. Taki los spotyka Hilariona, który przychodzi na grób Giselle. Leśniczy pada wycieńczony na ziemię. Także książę Albert przychodzi na cmentarz. Spotyka ducha Giselle i zakochani przez chwilę są znów razem, ale duch wymyka się a wilidy wyciągają ramiona po Alberta. Giselle staje w obronie młodzieńca. O wschodzie słońca znikają duchy, Albert po raz ostatni żegna się z ukochaną.

DDK

 


Skomentuj (komentując akceptujesz regulamin)