Dzisiaj:
Środa, 8 maja 2024 roku
Benedykta, Floriana, Gizeli, Gustawa, Sawy

Synagoga w rytmach bluesa!(filmy)

10 lipca 2012 | komentarzy 6

Tego jeszcze w Dąbrowie Tarnowskiej nie było! Młodzi bluesmani zagrali największe utwory tego gatunku we własnych aranżacjach na dziedzińcu pięknie iluminowanej synagogi. Od dziś będzie można powiedzieć: jak blues, to tylko w Dąbrowie Tarnowskiej!

Tegoroczne Dni Dąbrowy Tarnowskiej zbiegły się z niedawnym, a równie ważnym (jeżeli nie ważniejszym?) wydarzeniem kulturalnym w mieście – otwarciem pięknie wyremontowanej synagogi, której odnowa przekroczyła najśmielsze oczekiwania.

Już od dnia otwarcia tego uroczego zabytku było wiadomo, że zostanie on wpisany na stałe do oferty imprez w ramach Dni Dąbrowy. I tak też się stało.

Sebastian Lechowicz, młody i zdolny dąbrowski muzyk, wpadł na pomysł organizacji Dąbrowskiej Nocy Bluesowej (w najlepszym z możliwych miejsc w mieście – na dziedzińcu synagogi, i o najlepszej porze – w nocy). Realizację tego pomysłu gorąco poparł dyrektor DDK Paweł Chojnowski.

Dąbrowska Noc Bluesowa miała niewiele wspólnego ze zwykłym koncertem, nie tylko ze względu na bezpośrednie sąsiedztwo magicznego miejsca – oświetlonej synagogi i niecodziennej atmosfery. To nie tylko największe i najpiękniejsze utwory bluesowe w ciekawej aranżacji zdolnych dąbrowskich muzyków, ale także prezentacja multimedialna najwybitniejszych twórców tego gatunku.

Noc Bluesową dopełniło Jam Session (zbiorowe muzykowanie; szczególnie popularne w jazzie, bluesie, funku i folku), które pozwoliło poczuć istotę tej muzyki.

Jak podkreślają młodzi bluesmani – od bluesa wszystko się w muzyce zaczęło (przynajmniej w muzyce rozrywkowej). Ten gatunek miał silny wpływ na powstanie i rozwój rock n’ roll’a, R’N’B, funka, a nawet obecnych trendów muzycznych.

Przed publicznością zgromadzoną na dziedzińcu synagogi wystąpili: Sebastian Lechowicz (pomysłodawca przedsięwzięcia), Mateusz Łapa, Marcin Bogacz, Tomasz Dąbrowa i Bartosz Partyński. Oprócz lokalnych muzyków zagrała również tarnowska formacja „Net Force”. Wszystkich muzyków nagrodzono gromkimi brawami.

To już nie pierwsze przedsięwzięcie związane z dąbrowską synagogą. I nie pierwsze, które tak gorąco, i z aplauzem, przyjęli dąbrowianie. Już wcześniej wnętrze synagogi rozbrzmiewało muzyką klezmerską. Simcha Keller, łódzki kantor i rabin, zaśpiewał chasydzkie pieśni i piosenki. Kilka dni wcześniej w synagodze gościła krakowska „Grupa Rafała Kmity”, która przygotowała program teatralno – kabaretowy „Aj waj, czyli historie z cynamonem”. Pierwszy raz natomiast, zamiast we wnętrzu zabytku, imprezę zorganizowano na dziedzińcu synagogi.

Ula Skórka


Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Internautów. Administrator portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin - zawiadom nas o tym (elstertv@gmail.com).

Komentarze

  1. 10 lipca 2012 o 17:30
    Kocham bluesa :
    Miejmy nadzieję że ta impreza wejdzie na stałe do kalendarza kulturalnego Dąbrowy. Solista i zarazem gitarzysta brzmi poprawnie choć nie powala na kolana solówkami i śpiewa jak na bluesa w za wysokiej tonacji. Ale w moim odczuciu Riedel i Nalepa w grobach się nie przewracają. Zabrakło mi w repertuarze "Love like a man" i "All your love".
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +3 (w sumie : 5)
  2. 10 lipca 2012 o 23:41
    Dąbrowianin :
    Osobiście nie lubię bluesa. Jestem osobą młodą, ale wolałabym żeby był to wieczór z muzykę włoską, hiszpańską czy nawet biesiadną.
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: -7 (w sumie : 13)
  3. 14 lipca 2012 o 19:30
    Sebastian Lechowicz :
    Bardzo proszę o zaznaczenie obecności gości, którzy wystąpili również na scenie podczas koncertu: Kevin Mielewczyk, Leszek Blicharz, Paulina Kubala oraz Barbara Kozik :)
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +3 (w sumie : 7)
  4. 15 lipca 2012 o 03:41
    xyz :
    Mam pytanie:czy w Polsce to juz nie mozna spiewac w jezyku polskim?Co jakis koncert to wysilanie sie w jezyku angielskim. Mania jakas czy co? Przeciez my nie gesi i swoj jezyk mamy !!
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: -4 (w sumie : 8)
  5. 15 lipca 2012 o 14:20
    Gringo :
    A mnie się podobało. Czy to w języku polskim, czy angielskim. Jak dla mnie, to mogli śpiewać nawet po chińsku. Blues to nie tylko Dżem czy Nalepa. Sięgnęli po coś więcej. Miło się słuchało. :)
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +4 (w sumie : 4)
  6. 15 lipca 2012 o 14:21
    asd :
    @xyz: Chyba nie o to chodziło w tej imprezie. Tutaj miały być przedstawione sylwetki wybitnych artystów bluesowych, a tak się składa, że najwięcej jest ich anglojęzycznych, gdyż to w Ameryce mamy korzenie bluesa. Ale równocześnie przecież nie zabrakło utworów polskich bluesmanów takich jak Tadeusz Nalepa czy Rysiek Riedel!
    VA:F [1.9.20_1166]
    Ocena: +4 (w sumie : 4)

Skomentuj (komentując akceptujesz regulamin)